W tym tygodniu złożę pozew do sądu przeciwko posłowi PiS Marcinowi Horale za podawanie nieprawdziwych informacji nt. moich oświadczeń majątkowych - zapowiedział szef klubu PO-KO Sławomir Neumann. Zdaniem Neumanna, insynuacje i oszczerstwa na jego temat mają przykrywać PiS-owskie afery.

W minionym tygodniu CBA poinformowało o złożeniu zawiadomienia do prokuratury po kontroli oświadczeń majątkowych posła PO-KO Sławomira Neumanna. Według portalu wPolityce.pl, zawiadomienie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Z informacji portalu wynika, że kontrola CBA dotyczyła prawdziwości i prawidłowości oświadczeń o stanie majątkowym z lat 2013-18 przez Sławomira Neumanna jako posła i jako wiceministra zdrowia (2012-2015). Trwała ona od września 2018 r. do czerwca 2019 r. Neumann miał nie wpisać do oświadczenia jednego z samochodów - kupionej przez żonę mazdy 3 z 2014 r. Ponieważ Neumannowie mają wspólnotę majątkową, samochód powinien być w jego oświadczeniach - wynika z ustaleń CBA cytowanych przez portal.

W związku z tymi doniesieniami, podczas piątkowej debaty w Sejmie poseł PiS Marcin Horała wezwał do dymisji szefa klubu PO-KO Sławomira Neumanna. "Jeden z portali (napisał, że) przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej ma kolejne już zarzuty prokuratorskie. Zataił prawdę w oświadczeniach majątkowych. Wpłacił ponad 80 tysięcy z niewiadomego źródła na swoje konta. Płacił ze środków na biuro poselskie za perfumy i w galeriach alkoholi. To rozumiem, bo jakbym był z Platformy, to też bym tego na trzeźwo nie przeżył. Ale panie przewodniczący, to że musi pan wypić to ja rozumiem. Ale nie za pieniądze na prowadzenie biura poselskiego. To się nie godzi" - mówił Horała. W poniedziałek na konferencji prasowej poseł PiS ponowił swój apel.

W rozmowie z PAP, Neumann ocenił, że "Horała od kilku dni kłamie i wprowadza opinię publiczną w błąd". Polityk zapowiedział złożenie pozwu do sądu przeciwko Horale za podawanie nieprawdziwych informacji, m.in. podczas piątkowego wystąpienia w Sejmie. "Mój prawnik dostał już pełnomocnictwo i przygotowuje pozew. Poseł Horała w tym tygodniu otrzyma wezwanie do przeprosin" - dodał.

Zdaniem szefa klubu PO-KO, CBA "nierzetelnie prowadzi sprawę". "Te wszystkie insynuacje i oszczerstwa są tylko i wyłącznie po to, żeby przykrywać PiS-owskie afery, którymi dzisiaj żyje Polska. Do tej pory loty marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego nie zostały do końca wyjaśnione, wynajem willi przez marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego nie został wyjaśniony, sprawa majątku premiera Mateusza Morawieckiego ukrytego na żonę nie została wyjaśniona. Nie mówię nawet, że CBA nie chciało rozpocząć postępowania przy oświadczeniu majątkowym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, kiedy wyszło, że zarządzał fundacją, która zarządza spółką na około 50 mln zł. To jest próba przykrycia tych wszystkich afer" - mówił Neumann.

"Nie ma powodu, żeby rezygnować ze stanowiska, dlatego, że policja polityczna, jaką jest CBA, prowadząca w sposób nierzetelny śledztwo, nie przyjmując żadnych wyjaśnień kieruje jakieś informacje do prokuratury" - oświadczył poseł PO-KO.

W minionym tygodniu Neumann w oświadczeniu przysłanym PAP odniósł się do zawiadomienia CBA i doniesień portalu wPolityce.pl. "Zawiadomienie złożone przez CBA do prokuratury, w związku z moim oświadczeniem majątkowym, traktuję jako czysto polityczną sprawę" - podkreślił polityk. Jak podał, oświadczenia majątkowe składał od 17 lat i nigdy nie było do nich zastrzeżeń.

Podobnie - według niego - było w przypadku jego żony, która - jak napisał - "rzetelnie składała oświadczenia, uwzględniając wszelkie składniki majątku". "Pomimo tego, iż nie zgadzałem się z niektórymi interpretacjami przepisów stosowanymi przez CBA, złożyłem odpowiednie korekty w tych oświadczeniach. Nigdy też, jak to sugerują niektórzy dziennikarze, na podstawie przecieków z CBA, nie zatrudniałem w swoim biurze poselskim nikogo ze swojej rodziny" - oświadczył Neumann.

Ocenił przy tym, że "CBA nierzetelnie prowadzi sprawę". "Protokół powstał po dziewięciu miesięcznej kontroli, bez uwzględnienia składanych przez mnie wyjaśnień. Treść pytań kierowanych do mnie przez CBA, była ukierunkowana na wytworzenie atmosfery nieprawidłowości. Mimo moich kilkukrotnych próśb, pytania te nie zostały przez CBA sprecyzowane" - zaznaczył Neumann w oświadczeniu.