Podpiszmy porozumienie i rozpocznijmy prace nad nowym kontraktem społecznym dla nauczycieli – powiedziała w piątek wicepremier Beata Szydło. Dodała, że jest szansa na podpisanie porozumienia, dopóki obie strony siadają do rozmów.
"Mam nadzieję, że jednak się porozumiemy, dopóki siadamy do stołu i jest wola rozmowy – a ze strony rządu ta wola jest" – powiedział w piątek wicepremier Beata Szydło w programie "Gość Wiadomości" w TVP Info.
Szydło dodała, że rząd w piątek przedstawił kolejną propozycję, "której nie przyjmuje ZNP i Forum Związków Zawodowych, ale ja mam nadzieję, że jeszcze jest przestrzeń do rozmowy, teraz najważniejsze są egzaminy młodzieży" – podkreśliła.
"Ważne, żeby młodzież, dzieci, mogły napisać te egzaminy w spokoju i to był również dzisiaj mój apel do związkowców, żeby nie wykorzystywać młodzieży i ich przyszłości w tym sporze" – podkreśliła.
Dodała, że chciałaby móc rozmawiać o wyższych podwyżkach, ale "budżet też ma swoje określony możliwości". "Dlatego też zaproponowaliśmy tę drugą część naszej propozycji dla nauczycieli, czyli nowe kontrakty społeczne, czyli wzrost wynagrodzeń w ciągu tych najbliższych trzech lat do poziomu np. 8 tys. zł średnio dla nauczyciela dyplomowanego, dlatego że widzimy potrzebę zmian systemowych, strukturalnych jeżeli chodzi o wynagrodzenia" – mówiła wicepremier.
Zaznaczyła, że strona rządowa jest gotowa podpisać porozumienie "choćby dziś, jutro" kiedy będą do tego gotowe związki". "Strajk może przecież cały czas trwać, on może być zawieszony na czas egzaminów, podpiszmy porozumienie i rozpocznijmy pracę nad tym nowym kontraktem społecznym dla nauczycieli i dajmy szanse, żeby nauczyciele wreszcie rzeczywiście godnie w Polsce zarabiali" – zaapelowała.
Rządowe propozycje dla nauczycieli to w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
W piątek rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy. Nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzymałby w kolejnych latach, w wariancie pensum 22 h w 2020 – 6128 zł, 2021 – 6653 zł, 2022 – 7179 zł, 2023 – 7704 zł. W przypadku ustalenia pensum na poziomie 24 h (poziom średniej OECD) nauczyciel dyplomowany mógłby liczyć średnio na następujący wzrost wynagrodzenia 2020 – 6335 zł, 2021 – 7434 zł, 2022 – 7800 zł, 2023 – 8100 zł. Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku.
Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tys. rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Rząd ocenia, że szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry. (PAP)
Autor: Marcin Chomiuk