Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina wystartuje w wyborach do PE z list koalicji narodowo-wolnościowej, w skład, której wchodzi m.in. partia Wolność i Ruch Narodowy. Godek zapowiedziała, że w europarlamencie będzie walczyć m.in. o "ratowanie dzieci poczętych".

Godek zapowiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że będzie kandydowała w wyborach do PE, a jej celem będzie walka o "ratowanie poczętych dzieci".

Prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki przedstawił Kaję Godek jako "kobietę, która nie bała się rzucić wyzwania PO, i PiS, a także liderkę ruchu pro-life w Polsce, a przede wszystkim bardzo dzielną matkę".

Godek zwróciła uwagę, że pod obywatelskim projektem inicjatywy ustawodawczej "Zatrzymaj aborcję", zmierzającym do zniesienia dopuszczalności aborcji eugenicznej, podpisało się ponad rok temu ponad milion osób. W jej ocenie, PiS "ignoruje postulat ochrony życia, ponieważ uważa, że może to robić, że wyborcy o poglądach pro-life i tak zagłosują na PiS". Podkreśliła, że PiS "pacyfikuje obronę życia we własnych szeregach", gdyż – jak mówiła - "bierze na listy wyborcze pro-liferów, wprowadza ich do parlamentu, albo do PE, a potem nie pozwala im działać".

Dlatego - w jej ocenie - głos oddany na PiS, to jest "głos za aborcją". "Dokładnie tak samo jak głos oddany na Platformę Obywatelską, z tym że PO deklaruje to jawnie, a PiS deklaruje bycie za życiem, a w swoich działaniach politycznych jest za aborcją" - przekonywała. Zdaniem Godek, Unia Europejska nie istnieje już w kształcie z 2004 roku, gdy Polska do niej wstępowała, gdyż - jak podkreśliła - "zapowiedź, że Unia nie będzie się wtrącała w sprawy moralności, nie zrealizowała się".

W ocenie Godek, PiS "daje posłuch" europejskiej lewicy, dlatego, że bardziej ceni dobre stosunki z tym środowiskiem, niż "prawo dziecka do życia i do wychowywania w normalnej rodzinie złożonej z mamy i taty".

"Macie państwo ogromną siłę, tą siłą jest karta wyborcza, nie zmarnujcie swojego głosu na aborterów, nie zmarnujecie swojego głosu na partie proaborcyjne" - zaapelowała Godek do wyborców. Wyraziła także nadzieję na stworzenie w PE silnej reprezentacji pro-life.