Nikt nie może powiedzieć, czy więziony w Rosji ukraiński reżyser Ołeh Sencow przeżyje po przerwanym niedawno, prowadzonym przez ponad cztery miesiące proteście głodowym – oświadczyła we wtorek jego kuzynka Natalia Kapłan.

"Wychodzenie z głodówki to bardzo poważna procedura i nikt nie może dziś powiedzieć, czy Ołeh ją przeżyje" – powiedziała Kapłan na konferencji prasowej w Kijowie. "Zakończył głodówkę po to, by uniknąć karmienia przymusowego. Zakończył ją w bardzo złym stanie zdrowia; poważnie ucierpiały prawie wszystkie organy wewnętrzne" – poinformowała.

Kapłan przekazała, że ostatnie listy, które dostała od kuzyna, są bardzo pesymistyczne. "Napisał testament, prosi, by nie porzucać jego dzieci, i nie wierzy, że wyjdzie na wolność. Może i wierzy, ale już tego nie oczekuje. Przygotowuje się do tego, by jego twórczość, jego dzieci mogły żyć dalej bez niego" – powiedziała.

W ubiegłym tygodniu rosyjska rzeczniczka praw człowieka Tatiana Moskalkowa powiedziała, że po przerwaniu głodówki Sencow czuje się dobrze i wygląda na całkowicie zdrowego. "Regularnie przyjmuje pożywienie pod baczną obserwacją personelu medycznego" – oświadczyła. Sencow zakończył swój protest 5 października.

42-letni ukraiński reżyser, pochodzący z anektowanego przez Rosję Krymu, prowadził głodówkę w kolonii karnej na rosyjskiej Dalekiej Północy od 14 maja - łącznie 145 dni. Sencow domagał się w ten sposób zwolnienia przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach obywateli Ukrainy.

Sencow został skazany przez rosyjski sąd w sierpniu 2015 roku na 20 lat kolonii karnej za przypisywane mu przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie. Reżyser zaprzecza tym oskarżeniom i twierdzi, że działania przeciwko niemu mają charakter polityczny.

Proces Sencowa był krytykowany przez międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka. Z apelami o uwolnienie artysty wielokrotnie zwracali się do Rosjii zachodni politycy oraz przedstawiciele środowisk artystycznych i intelektualnych.