Białostoccy policjanci poszukują sprawcy, który przywiązał psa na lince do samochodu i ciągnął go jadąc autem w centrum miasta. Do zdarzenia doszło w sobotę nad ranem; zwierzę nie przeżyło. Według policji było to znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem.

Sprawą zajmują się policjanci z Komisariatu Policji II w Białymstoku.

Jak podaje policja, do zdarzenia doszło w sobotę tuż po 5 rano na rondzie im. Lussy w Białymstoku. "Nieznany sprawca poruszający się samochodem osobowym typu SUV ciemnego koloru ciągnął za pojazdem na lince zaczepionej za obrożę psa, który na łuku ronda urwał się i pozostał na zewnętrznym pasie ruchu w kierunku ulicy Branickiego" - podała podlaska policja w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.

Pies nie przeżył zdarzenia.

Policja zachęca też wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy, o kontakt z białostockim komisariatem lub dzwoniąc pod numer alarmowy 112.(PAP)

autorka: Sylwia Wieczeryńska