Silna gospodarka turecka leży także w interesie Niemiec - podkreślił w środę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w rozmowie telefonicznej z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.
Według przedstawicieli kancelarii Erdogana prezydent i szefowa niemieckiego rządu potwierdzili wolę kontaktów i wymiany wizyt na wysokim szczeblu, służących umacnianiu współpracy.
Poinformowano, że turecki minister skarbu i finansów Berat Albayrak ma się spotkać z szefem niemieckiego resortu finansów Olafem Scholzem, ale terminu spotkania nie podano.
Reuters pisze, powołując się na źródło z otoczenia tureckiego prezydenta, że Erdogan i Merkel rozmawiali o sprawach dwustronnych oraz o sytuacji w Syrii, a także o swym spotkaniu planowanym na koniec września w Berlinie.
W poniedziałek Merkel zaapelowała do Ankary o zapewnienie niezależności tureckiemu bankowi centralnemu. "Niemcy chcą, aby Turcja prosperowała gospodarczo. Leży to w naszym interesie" - podkreśliła.
Turcji grozi zapaść gospodarcza w związku z gwałtownym spadkiem notowań liry oraz dwucyfrową inflacją. "Nikt nie jest zainteresowany ekonomiczną destabilizacją Turcji. Należy zrobić wszystko, aby zapewnić niezależność banku centralnego" - powiedziała Merkel w poniedziałek.
Spadek kursu liry jest m.in. pochodną obaw inwestorów o narastające napięcia między USA a Turcją, jak i o to, że prezydent Recep Tayyip Erdogan de facto ograniczył wszelką niezależność banku centralnego Turcji; źródłem dodatkowych niepokojów jest niedawne mianowanie zięcia prezydenta Berata Albayraka ministrem finansów.
W niedzielę Erdogan ocenił, że spadek wartości liry tureckiej jest wynikiem "spisku politycznego" przeciwko jego krajowi. Przestrzegł, że Turcja zareaguje na tę sytuację, szukając "nowych rynków i sojuszników" poza Stanami Zjednoczonymi. Wzywał również Turków, by sprzedawali euro i dolary w celu wsparcia liry.