Rzeczniczka brytyjskiego MSZ oświadczyła w piątek, że wydalenie przez Rosję dyplomatów jest "ubolewania godne". Podkreśliła, że Rosja złamała prawo międzynarodowe, trując b. rosyjskiego szpiega i jego córkę na ziemi brytyjskiej - informuje Reuters.

"Jest to ubolewania godne, ale w świetle wcześniejszego zachowania Rosji antycypowaliśmy odpowiedź" - powiedziała rzeczniczka, zapytana o podjęte przez Moskwę działania odwetowe, obejmujące wydalanie zachodnich dyplomatów.

Podkreśliła, że "nie ma innego wniosku niż ten, iż państwo rosyjskie jest winne" zamachu na byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Siergieja Skripala i jego córki Julii z użyciem środka paralityczno-drgawkowego znanego jako Nowiczok. Zarzuciła Rosji złamanie prawa międzynarodowego i konwencji o zakazie broni chemicznej.

Rzeczniczka zaakcentowała, że działania podjęte przez wiele krajów w reakcji na ten zamach pokazują, "jak głębokie jest międzynarodowe zaniepokojenie".

Wielka Brytania i w ślad za nią inne kraje - w tym Polska - zadecydowały o wydaleniu łącznie ponad 140 dyplomatów Rosji. Rosyjskie władze realizują zapowiedź symetrycznej odpowiedzi wszystkim państwom, które wydaliły jej dyplomatów. (PAP)