Umowa na dostawę systemu obrony powietrznej Patriot – największy dotychczasowy kontrakt zbrojeniowy w Polsce – zostanie podpisana w środę w Warszawie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MON Mariusza Błaszczaka. Dostawy mają się zacząć za cztery lata.

"Wreszcie się doczekaliśmy. Cieszę się, że doszliśmy do finału, bez tego systemu Polska byłaby bezbronna przed atakiem z powietrza" - powiedział PAP przewodniczący sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS). "Wiadomo, że to jeden z najważniejszych – być może najważniejszy – pogram w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych. To także najdroższy program" - dodał poseł.

Podkreślił, że Polska otrzymuje system "w bardzo dobrej konfiguracji". "Wprawdzie Rumunia kupiła system po krótszych negocjacjach, ale ta, na którą ma zostać podpisana jutrzejsza umowa, otwiera nieograniczone możliwości modernizacji" – powiedział Jach.

"Gdy będą dostępne nowe radary, nowe pociski, działa laserowe, będzie można je bez problemu włączać w ten system. To zwiększenie potencjału obronnego i potencjału odstraszania" – dodał szef sejmowej komisji obrony. Ocenił, że system zdolny zwalczać pociski balistyczne i manewrujące, oznacza rozwój obrony powietrznej "o kilka generacji".

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział we wtorek, że dostawy nastąpią w latach 2022-24. Zapewnił, że umowa została "bardzo dobrze wynegocjowana", nie tylko jako "korzystny kontrakt zakupu", ale także ze względu na offset, który pozwoli na współpracę zbrojeniową Polski i Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że cena była istotnym, ale nie "pierwszorzędnym" kryterium.

Według premiera przy negocjacjach offsetowych wzięto pod uwagę doświadczenia z offsetu za wielozadaniowe myśliwce F-16, a polski przemysł skorzysta na transferze technologii satelitarnych, radarowych, informatycznych, będzie miał też udział w „produkcji twardych, fizycznych elementów uzbrojenia". Szef rządu podkreślił, że Polska będzie pierwszym zagranicznym użytkownikiem systemu Patriot, który otrzyma system w najnowszej konfiguracji.

W listopadzie ub. r. Kongres USA zgodził się na sprzedaż Polsce zestawów Patriot. W pierwszej z dwóch zakładanych faz dostaw amerykańskie władze zgodziły się sprzedać Polsce m.in. 16 wyrzutni, 208 pocisków PAC-3 MSE przeznaczonych do przechwytywania pocisków balistycznych oraz cztery stacje radiolokacyjne z radarami sektorowymi. USA zgodziły się też, by polskie zestawy były zintegrowane z IBCS – nowym, sieciocentrycznym systemem zarządzania polem walki, który ma zostać wprowadzony do amerykańskich wojsk lądowych.

Kontrakt – i offset – podzielono na dwa etapy w memorandum intencji zawartym w lipcu ub.r. między Departamentem Stanu i MON. Memorandum, poza włączeniem polskich baterii Patriot w system IBCS, przewiduje w przyszłości integrację pocisku SkyCeptor - opracowywanego w kooperacji izraelsko-amerykańskiej i mającego być tańszym uzupełnieniem dla pocisków GEM-T oraz PAC-3 i PAC-3 MSE, oraz nowego radaru o polu obserwacji 360 stopni i polskich sensorów.

Poprzednie kierownictwo MON deklarowało, że na cały system Polska przeznaczy nie więcej niż 30 mld zł. Zgoda Kongresu dotyczyła sprzedaży broni i towarzyszącego sprzętu oraz szkoleń za 10 mld dolarów – ok 37 mld zł. MON podkreślało, że notyfikacja dotyczy maksymalnej możliwej wartości oferty, z której Polska wybierze interesujące ją elementy.

W ubiegłym tygodniu podpisano w Warszawie warte łącznie blisko 950 mln zł umowy offsetowe z korporacją Raytheon – producentem zestawów Patriot – i koncernem Lockheed Martin – wytwórcą głównego pocisku tego systemu. Umowy zakładają przekazania Polsce zdolności do dowodzenia i kierowania w oparciu o moduł IBCS, transfer technologii potrzebnych do produkcji i serwisowania wyrzutni i pojazdów transportowo-załadowczych, a także utworzenia certyfikowanego centrum administracji i zarządzania produkcją, dostosowaniem, serwisowaniem oraz naprawami systemu Wisła i innych systemów obrony powietrznej. Offset ma też pozwolić na na produkcję i serwisowanie elementów wyrzutni, produkcji i serwisowania 30mm armat Bushmaster i zdolności związanych z utrzymaniem wielozadaniowych samolotów bojowych F-16.

Rozmowy o offsecie trwały od października ub.r. Amerykanie deklarowali gotowość do przekazania polskiemu przemysłowi kompetencji niezbędnych, by zapewnić mu 50-procentowy udział w programie, z wyjątkiem technologii objętych restrykcjami prawnymi – np. algorytmów, kodów źródłowych oraz technologii głowicy naprowadzającej i wieloimpulsowych silników rakietowych zwiększających prędkość pocisku przechwytującego tuż przed uderzeniem w cel.

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju sił zbrojnych. Program obrony średniego zasięgu otrzymał nazwę Wisła. Wyboru systemu Patriot do dalszych rozmów dokonano za rządów PO-PSL, od kwietnia 2015 r. trwały negocjacje międzyrządowe.

Obecne kierownictwo MON na program obrony powietrznej na lata 2018-2022 zaplanowało 17,1 mld zł. W latach 2015-17 wydano na ten cel ponad 820 mln zł; a w latach 2010-14 – ponad 830 mln zł.(PAP)

autor: Jakub Borowski