Merkel przyznała, że wielu ma problem z oswojeniem się z tą myślą, i mają do tego prawo. Jednak zadaniem rządu federalnego jest prowadzenie wszystkich dyskusji w taki sposób, by ostatecznie w rezultacie konkretnych decyzji więzi między wszystkimi mieszkającymi w Niemczech na stałe ludźmi były silniejsze, a nie słabsze - relacjonuje agencja dpa.
Kanclerz podkreśliła, że większość mieszkających w Niemczech muzułmanów odrzuca radykalizm i islamistyczny terror. "Wielu z nich praktykuje swoją religię, islam, pokojowo, zgodnie z konstytucją i prawem" - zaakcentowała.
Agencja dpa pisze, że Merkel odpowiedziała w ten sposób nowemu ministrowi spraw wewnętrznych Horstowi Seehoferowi (CSU), który mówił w tym miesiącu, że "islam nie jest częścią Niemiec", które zostały ukształtowane przez chrześcijaństwo, ale wyznawcy islamu już tak.