Potencjalnymi koalicjantami SLD w wyborach samorządowym, poza ugrupowaniami lewicowymi, są: PSL, Nowoczesna i PO - powiedział w sobotę przewodniczący Sojuszu Włodzimierz Czarzasty. Jak dodał, zawarcie koalicji będzie zależało od kształtu ordynacji wyborczej oraz od woli partnerów.

Czarzasty, który wystąpił na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Krajowej Sojuszu, poinformował, że Rada potwierdziła decyzję z czerwca o wystawieniu przez SLD "16 tys. kandydatur w najbliższych wyborach samorządowych w Polsce na poziomie powiatów oraz na poziomie sejmików pod szyldem SLD Lewica Razem".

Jak zaznaczył, na listach znajdą się przedstawiciele Sojuszu oraz jego "lewicowych partnerów", m.in. Unii Pracy, PPS i związków zawodowych.

"Jednocześnie ze względu na to, że nie wiadomo, jak będzie w ostatecznym rozrachunku wyglądała ordynacja wyborcza oraz jak będą wytyczane okręgi wyborcze, Rada Krajowa SLD jednomyślnie udzieliła przewodniczącemu i kierownictwu SLD prawa do rozmów w sprawie potencjalnych koalicji na szczeblach wojewódzkich" - mówił lider Sojuszu. Na poziomie powiatów - dodał - upoważnienie takie otrzymali szefowie struktur wojewódzkich partii.

Polityk poinformował, że SLD określiło swoje minimum programowe, którego spełnienie będzie warunkiem zawarcia koalicji. Pytany o elementy tego, nieprzekraczalnego dla SLD, programu minimum, podkreślił, że Sojusz nie będzie rozmawiał z "partiami, które łamią konstytucję".

Pozostałe warunki - mówił - związane są z samorządami. "Czyli ze świadczeniami na rzecz osób starszych, świadczeniami na rzecz mieszkań, szczególnie zasobów mieszkań pozostających w gestiach samorządów, ze świadczeniami na rzecz młodych ludzi, typu gabinety dentystyczne, bądź gabinety lekarskie w szkołach" - wyliczył Czarzasty.

Jako potencjalnych koalicjantów Sojuszu wymienił PSL, Nowoczesną i PO. "Oczywiście to zależy od ich woli i od kształtu ostatecznego ordynacji wyborczej" - zaznaczył szef SLD. "Poza partiami lewicowymi, z którymi byśmy chcieli się dogadać, choć czasami jest z nimi trudniej się dogadać, niż z innymi partiami" - dodał polityk.

Czarzasty podkreślił, że nie widzi natomiast szans na rozmowy swojego ugrupowania z Kukiz'15, ani PiS, ponieważ - jak ocenił - całkowicie dzielą je z SLD sprawy funkcjonowania państwa i jego instytucji, demokracji oraz konstytucji.

Pytany o decyzje Sojuszu w sprawie kandydatów na prezydentów miast, polityk podkreślił, że SLD ma ich "w większości już ustalonych" i "będzie ich wielu". "M.in. pani prezydent, obecna zresztą, Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska; będziemy zgłaszali pana (prezydenta Rzeszowa, Tadeusza) Ferenca (...) naprawdę jesteśmy do tego dobrze przygotowani" - powiedział Czarzasty.

"Podjęliśmy dzisiaj decyzję, że z (ostatecznym) ogłoszeniem tych kandydatów czekamy do konwencji krajowej, która odbędzie się pod koniec kwietnia (...), dlatego że chcielibyśmy, żeby ordynacja wyborcza została najpierw podpisana przez pana prezydenta" - zastrzegł lider Sojuszu.

Czarzasty oświadczył ponadto, że Rada Krajowa partii postanowiła o utworzeniu komisji obchodów stulecia niepodległości pod przewodnictwem b. posłanki SLD i szefowej kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Danuty Waniek. "Ta komisja będzie wprowadzała program dotyczący roli lewicy na przestrzeni 100 lat niepodległości Polski" - zapowiedział. Elementem tego programu - dodał - jest "wybudowanie przez SLD pomnika Ignacego Daszyńskiego (współzałożyciela PPS i szefa uformowanego w listopadzie 1918 r. tzw. rządu lubelskiego - PAP), który chcemy odsłonić przed 11 listopada bądź w dniu 11 listopada w przyszłym roku. (PAP)

autor: Marceli Sommer