Decyzja o kandydacie PiS na prezydenta Warszawy zapadnie na początku roku; analizowane są różne warianty, również taki, żeby jeden z potencjalnych kandydatów PiS, był kandydatem na wiceprezydenta stolicy - powiedział w piątek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Karczewski zapewnił w piątek w radiu Warszawa, że Prawo i Sprawiedliwość starannie przygotowuje się do wyborów. "To nie jest tak, że zostaliśmy w blokach startowych, obserwujemy co się dzieje, w sprawie kandydatów, którzy się pojawiają i tych ruchów, które dzieją się w Warszawie" - podkreślił.

"Podejmiemy decyzję (ws. kandydata na prezydenta stolicy) w odpowiednim czasie, myślę, że to będzie początek roku" - zapowiedział marszałek Senatu.

Karczewski komentując decyzję lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru o poparciu dla kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy, powiedział: "Jeden kandydat opozycji - Paweł Rabiej ma być wiceprezydentem, jak dowiedzieliśmy się później - po kilku godzinach od oznajmienia tej decyzji - nie była to decyzja partii, tylko lidera". Jego zdaniem, Petru - decyzją w sprawie Rabieja - pozbawił się pozycji lidera.

W czwartek liderzy Platformy i Nowoczesnej - Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru oświadczyli, że Trzaskowski jest wspólnym kandydatem obu ugrupowań na prezydenta Warszawy a dotychczasowy kandydat Nowoczesnej Paweł Rabiej - kandydatem na jego zastępcę.

"Świadczy to o tym, że w tych partiach nie ma dyskusji, analizy, wspólnego stanowiska. U nas w partii jest inaczej, chociaż mówi się o tym, że jest autokratycznie rządzona, (...) ale tak nie jest. My analizujemy, bardzo dużo rozmawiamy, podejmujemy decyzje wspólnie" - przekonywał Karczewski.

Pytany, czy w PiS możliwy jest taki sam tandem, jak w przypadku duetu Trzaskowski-Rabiej, czyli że jeden z potencjalnych kandydatów PiS, on, lub Patryk Jaki, będzie wiceprezydentem stolicy odparł, że "wszystko jest przed nami, wszystkie wersje rozpatrujemy".