1,5 tys. kawałków szkła i osiem miesięcy pracy - w krakowskim Muzeum Witrażu dobiega końca rekonstrukcja "Apolla" według projektu Stanisława Wyspiańskiego. Fragmenty dzieła, które przez twórców witraży jest porównywane do "Damy z gronostajem", będzie można oglądać w sobotę podczas Nocy Poezji.

Pokaz rozpocznie się o g. 20.00. Towarzyszyć mu będzie prezentacja krótkiego filmu z poematem Michała Zabłockiego "Apollo w budowie" w interpretacji Maurycego Popiela.

"+Apollo+ jest ostatnim i jednym z najwspanialszych, obok +Boga Ojca+, dzieł witrażowych Stanisława Wyspiańskiego. To witrażowa +Dama z gronostajem+" – mówił PAP Piotr Ostrowski z Muzeum Witrażu.

Jak podkreślił to jeden z niewielu witraży świeckich w dorobku artysty, niezwykle nowoczesny w stylistyce. "Muzeum odwiedza wielu turystów zagranicznych, którzy wręcz nie mogą uwierzyć, że ten witraż powstał na początku XX wieku. Pełni zachwytu mówią, że to nieprawdopodobnie oryginalne dzieło" – podkreślił Ostrowski.

Witraż został wykonany według projektu Wyspiańskiego na początku XX w. i ozdobił budynek Towarzystwa Lekarskiego przy ul. Radziwiłłowskiej. Przedstawia greckiego boga przywiązanego do liry i otoczonego przez przedstawione w sposób symboliczny planety Układu Słonecznego. Pełny tytuł dzieła to "Apollo - system słoneczny Kopernika", funkcjonuje ono także pod nazwą "Apollo spętany".

W styczniu 1945 r. witraż rozpadł się na kawałki w wyniku wstrząsu po wybuchu miny podłożonej pod pobliski most kolejowy. Dzieło zostało odtworzone w latach 70. XX wieku. Piotr Ostrowski, który w latach 2002-2007 stworzył trzy witraże do Pawilonu Wyspiański, postanowił zrekonstruować "Apolla" jeszcze raz tak, by w kolorystyce i doborze szkła był on jak najbliższy projektowi Wyspiańskiego.

Witraż ma 343 cm wysokości i 146 cm szerokości. Cztery z 12 kwater zostały już oprawione w ołów, pozostałe są przygotowane do oprawienia. Dolna część witrażu wymaga jeszcze korekt kolorystycznych.

Materiał do budowy "Apolla" został sprowadzony z huty w bawarskim Waldsassen, która do dziś wytwarza szkło witrażowe według XIX-wiecznych receptur.

"Największym wyzwaniem był dla nas dobór kolorów. Po kilku miesiącach pracy musieliśmy ponownie zamawiać szkło, bo zabrakło mam właściwych odcieni" – mówił Ostrowski. "Witraż ma blisko pięciu metrów kwadratowych powierzchni, my kupiliśmy prawie 40 metrów kwadratowych szkła, a zdarzało się, że z jednej tafli wycinaliśmy tylko jeden, niewielki kawałek” – dodał.

Najtrudniejszym fragmentem było ułożenie twarzy i torsu Apolla, tak by uzyskać subtelne przejścia od karminu do żółcieni. Zastosowano szkło powłokowe dodatkowo trawione kwasami. "Charakterystyczne dla tego dzieła jest też zderzenie dużych szklanych płaszczyzn z maleńkimi, wielkości paznokcia, oprawienie których w ołów wymaga wielkiej precyzji" – tłumaczył Ostrowski.

Zrekonstruowany "Apollo" zostanie pokazany na wystawie "Wyspiański", która w listopadzie zostanie otwarta w gmachu głównym Muzeum Narodowego. Później będzie częścią ekspozycji stałej w Muzeum Witrażu.

Sobotnia Noc Poezji, która odbywa się pod hasłem "Mój Wyspiański!" to okazja, by zobaczyć "Apolla" rzeczywiście w budowie. W programie organizowanej przez miasto Kraków Nocy znalazło się blisko 50 wydarzeń. Będą prezentacje wierszy, spektakle teatralne, koncerty, gra miejska i spacer śladami artysty oraz widowisko plenerowe "Weselisko".(PAP)

Autor: Małgorzata Wosion-Czoba

Edytor: Agata Zbieg