Musimy iść razem – powiedział w środę lider PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do możliwości powstania koalicji w wyborach samorządowych i parlamentarnych. Według niego, w koalicji powinny się znaleźć trzy partie opozycyjne - Platforma, Nowoczesna i PSL.

"Wiem, że każdy nosi buławę w tornistrze i mówi, że chcemy się pokazać, mamy swój elektorat. Ale ludzie nie wybaczą nam, jeśli oddamy Polskę PiS-owi na następne cztery lata" – powiedział Schetyna w środę w porannej audycji radia TOK FM. Podkreślił, że obecnie najważniejszym zadaniem opozycji jest wspólne "budowanie oporu".

Pytany, czy Platforma pójdzie do wyborów razem z Nowoczesną, odparł: "Myślę, że musimy iść razem". "Na pewno zbudujemy koalicję, my jako Platforma Obywatelska. Uważam, że (powinny się w niej znaleźć-PAP) trzy partie parlamentarnej opozycji, bo my ze sobą współpracujemy. Z PSL-em, to będzie najtrudniejsze oczywiście, ale uważam, że niezbędne" – powiedział Schetyna.

Jak zastrzegł, rozmowy w tej sprawie, to długi proces. "Będzie to długo trwało. To będzie trudna rozmowa, ale uważam, że jeśli ktoś jest dojrzały w polityce, to wie, jak to jest ważne. I nie ma dla tego alternatywy" – przekonywał lider PO.

Zdaniem Schetyny, w koalicji powinny znaleźć się też organizacje pozarządowe i środowiska lewicy, "ci wszyscy, którzy uważają, że jest zagrożenie dla polskiej praworządności".

Lider PO odniósł się także do wtorkowych wypowiedzi rzecznika PiS Beaty Mazurek i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, którzy powiedzieli, że proponowany przez wicepremiera, ministra nauki Jarosława Gowina projekt reformujący pracę uczelni wyższych, nie był konsultowany z rządem.

"Pomyślałem sobie, że w sposób koncesjonowany przez (Jarosława) Kaczyńskiego, Gowin buduje swoją pozycję w (...) PiS. Nie wierzę w wewnętrzny spór w PiS, bo tam sporu nie ma, tam decyduje Kaczyński. (...) Gowin jest koncesjonowanym politykiem PiS i na wszystko, co robi, dostaje zgodę Kaczyńskiego i to on go rozlicza a nie Terlecki z Mazurek" - powiedział Schetyna.