Rzecznik praw obywatelskich interweniuje w sprawie zajść na manifestacji w Radomiu. Według niego brak obecności policji podczas zgłoszonych manifestacji budzi zastrzeżenia z punktu widzenia wolności zgromadzeń - poinformowało w poniedziałek na swojej stronie internetowej biuro rzecznika.

Powołując się na informacje medialne, rzecznik praw obywatelskich z urzędu podjął sprawę dotyczącą manifestacji w Radomiu. W komunikacie zaznaczono, że podczas manifestacji, która odbyła się w sobotę pod hasłem "Radom 76. Droga do wolności" Młodzież Wszechpolska zaatakowała demonstrantów KOD. "Media wskazują, że manifestacja nie była zabezpieczona przez policję. Funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia po wezwaniu ich przez manifestantów" - czytamy w komunikacie RPO.

W ocenie rzecznika, brak obecności policji podczas zgłoszonych manifestacji budzi zastrzeżenia z punktu widzenia wolności zgromadzeń. Jego zdaniem, "obowiązkiem policji, mającym na celu zagwarantowanie korzystania z tej wolności, jest bowiem zabezpieczenie pokojowego przebiegu demonstracji".

Rzecznik zapowiedział, że w ramach prowadzonego postępowania wyjaśniającego m.in. skieruje specjalne wystąpienie do komendanta miejskiego policji w Radomiu, by wyjaśnić, dlaczego policja nie zabezpieczała w dostateczny sposób demonstracji, podczas której doszło do aktów przemocy.

Policja poinformowała, że sprawa trafiła już do radomskiej prokuratury. Szef MSWiA zapowiedział też kontrolę w policji. "Wbrew temu, co można przeczytać w mediach związanych z opozycją, policja była na miejscu. Ale rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że siły były zbyt małe" - ocenił Błaszczak.

Platforma Obywatelska zapowiedziała, że jeszcze w poniedziałek złoży zawiadomienie do szefa MS Zbigniewa Ziobry dot. pobicia, na tle politycznym działacza KOD w Radomiu. Platforma chce też, by objął on śledztwo w tej sprawie osobistym nadzorem.

PO zarzuciła też w poniedziałek policji bezczynność w związku z wydarzeniami w Radomiu; wystosowała w tej sprawie pismo do szefa MSWiA. Mariusza Błaszczaka.

W sobotę ok. godz. 14 grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji KOD-u zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca'76. Młodzi ludzie wykrzykiwali hasła, m.in. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!".

Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami. W pewnym momencie doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron. Przedstawiciele KOD-u informowali na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić kolegi, zaatakowanego przez przedstawiciela KOD-u.