Policja graniczna zatrzymała 53 imigrantów, którzy próbowali nielegalnie opuścić Bułgarię - poinformowało w niedzielę radio publiczne BNR. Ludzie ci byli ukryci w ciężarówce z bułgarską rejestracją. Zatrzymano ich na przejściu granicznym z Rumunią Dunaw Most.

Zatrzymanych odesłano z powrotem do ośrodka dla imigrantów w głębi kraju. Imigranci, wśród których było 18 dzieci, w tym trzyletnie, chcieli udać się do Holandii. Pochodzą z Afganistanu, Syrii i Iraku.

W ostatnich tygodniach bułgarskie władze odnotowują stopniowy, choć nie gwałtowny wzrost liczby przedostających się przez turecką granicę nielegalnych imigrantów. Dwa dni temu zatrzymano 22 Afgańczyków. W Rumunii zatrzymano 111 nielegalnych imigrantów, którzy mogli przedostać się tam jedynie przez Bułgarię.

Według oficjalnych statystyk MSW od początku roku do 20 kwietnia w Bułgarii zatrzymano łącznie 832 nielegalnych imigrantów, w tym 300 na granicy z Turcją, a 400 w głębi kraju. W ostatnim miesiącu było ich 294. Jednocześnie z Bułgarii do kraju pochodzenia odesłano 396 osób.

Ogrodzenie na granicy z Turcją, budowane od 2014 r., wciąż nie jest całkiem gotowe. Prezydent Rumen Radew, który w piątek odwiedził granicę, twierdzi, że jest wiele nieprawidłowości, w tym finansowych, w realizacji tej inwestycji, której koszt sięga już prawie 200 mln lewów (100 mln euro).

W drugiej połowie 2016 r. Bułgaria otrzymała od UE 167 mln euro na umocnienie ochrony 259-kilometrowej granicy z Turcją; to zewnętrzna granica unijna. Podczas wizyty w Sofii na początku kwietnia przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział dalsze wsparcie.