- W ciągu kilku miesięcy mamy premier w szpitalu i prezydenta w rowie – mówił Tomasz Siemoniak.

Były szef MON odniósł się także do karambolu z udziałem ministra Macierewicza. - Nie można tak kalendarza zaplanować ministrowi, żeby jechał na złamanie karku. Musiał z czegoś zrezygnować albo z ojca Rydzyka, albo z prezesa Kaczyńskiego. Być może jest to wybór jak między mamą i tatą, stąd karambol pod Toruniem – dodał były szef MON.