Nie żyje dwóch z trojga zakładników, których apele do rządu Izraela o wstrzymanie walk, znalazły się na filmach, pokazanych w niedzielę przez Hamas. W poniedziałek Hamas zaprezentował film prezentujący zwłoki dwóch pojmanych 7 października Izraelczyków.

Apel o przerwanie walk w Gazie

Palestyńskie ugrupowanie terrorystyczne opublikowało w niedzielę nagrania, na których troje zakładników zwraca się do rządu Izraela o przerwanie walk w Gazie i sprowadzenie ich do domu. Hamas, wielokrotnie oskarżany w Izraelu o zadawanie psychicznych tortur rodzinom zakładników, zapowiedział, że następnego dnia ujawni losy trojga zakładników. Opublikowane w poniedziałek nagranie jest realizacją tych zapowiedzi.

Poniedziałkowy film - poinformowała agencja Reutera - pokazuje zwłoki Jossi Szarabiego i Itaja Swirskiego, uprowadzonych z przygranicznych kibuców. Żywa jest tylko jedna osoba z wcześniejszych nagrań, Noa Argamani, 26-latka, uprowadzona 7 października z festiwalu muzycznego, którą świat zapamiętał z opublikowanego w dniu porwania filmu. Noa, wpychana na motor terrorystów krzyczy "nie zabijajcie mnie".

Na poniedziałkowym nagraniu Hamasu Argamani mówi, że budynek, w którym znajdowała się ona i dwaj inni zakładnicy został zbombardowany przez izraelskie lotnictwo. Zginął wówczas Szarabi, ale spod gruzów wydobyto żywych dwoje pozostałych. Argamani relacjonuje, że członkowie Brygad Al Kassam (zbrojna część Hamasu) "uratowali jej życie". Jednak kiedy ona i Swirski byli po kilku dniach transportowani do kolejnej kryjówki, zginął również ostatni jej towarzysz.

Itaj Swirsky i Jossi Szarabi - oznajmiła Argamani - "zginęli z powodu naszych własnych nalotów. Zatrzymajcie to szaleństwo i sprowadźcie nas do domu, do naszych rodzin. Póki jeszcze żyjemy".

Hamas - skomentował portal Jerusalem Post - "ma doświadczenie w angażowaniu się w wojnę psychologiczną".