Po raz pierwszy ujawniono zdjęcia kokainy znalezionej w Białym Domy. Na jednym ze zdjęć widać torebkę z białym proszkiem leżącą w otwartej szafce. Policja nie była w stanie ustalić właściciela torebki z kokainą znalezionej w Białym Domu i zamknęła dochodzenie - poinformowała telewizja ABC.
Kokainę znaleziono w szafce przy wejściu do Zachodniego Skrzydła, w której indywidualnie zapraszani goście pozostawiają telefony i inne drobiazgi przed rozpoczęciem zwiedzania budynku.
Śledztwo wykazało jednak, że do szafki dostęp miały "setki osób", a żadna kamera przemysłowa nie obejmowała tego punktu. Kiedy w lipcu, gdy zarówno prezydent Joe Biden i wiceprezydent Kamala Harris przebywali poza Waszyngtonem wykryto kokainę, Biały Dom został na krótko zamknięty.
Przejętą przez FBI paczuszkę badało laboratorium FBI w Quanitco w Wirginii. Opakowanie zostało „poddane zaawansowanej analizie odcisków palców i DNA” - poinformowała stacja za oświadczeniem FBI. Jednak na pakiecie nie znaleziono odcisków palców, zaś śladów biologicznych było za mało by ustalić właściciela analizom DNA - podała FBI.(PAP)
os/ kgod/