Szpital Al-Kuds, drugi pod względem wielkości szpital w Strefie Gazy, jest nieczynny z powodu braku prądu i wyczerpania się zapasów paliwa – oświadczył w niedzielę Palestyński Czerwony Półksiężyc (PCP) w komunikacie cytowanym przez stację CNN.

„Personel medyczny podejmuje wszelkie wysiłki, by opiekować się pacjentami i rannymi” pomimo „trudnej sytuacji humanitarnej oraz niedoborów zasobów medycznych, żywności i wody” – napisano w oświadczeniu.

PCP twierdził, że szpitale w Strefie Gazy zostały oblężone przez siły Izraela, czemu izraelska armia wielokrotnie zaprzeczała – przypomina CNN.

W sobotę o wyczerpaniu ostatnich zapasów paliwa informowała dyrekcja szpitala Al-Szifa w mieście Gaza, największego szpitala w Strefie Gazy. Według dyrektora placówki „urządzenia medyczne przestały działać”, a pacjenci „zaczęli umierać”.

Izraelskie wojsko zapewniło natomiast, że nie atakuje ani nie blokuje szpitala. Zadeklarowało również, że pomoże ewakuować z niego dzieci.

Władze Izraela twierdzą, że bojownicy Hamasu utworzyli centra dowodzenia w tunelach pod szpitalem Al-Szifa i wykorzystują cywilów jako żywe tarcze. Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w niedzielę, że Hamas odrzucił propozycję przekazania paliwa szpitalowi.