Tysiące osób wyszły w niedzielę na centralne ulice Madrytu, aby wyrazić solidarność z Palestyńczykami pod hasłem: "Nie dla barbarzyństwa. Nie dla wojny. Zawieszenie broni". Do protestów przeciwko izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy doszło także w innych miastach Hiszpanii.

W manifestacji w Madrycie uczestniczyło około 35 tys. osób - oszacowała delegatura rządu centralnego, na którą powołała się agencja Europa Press. Uczestnicy nieśli transparenty i skandowali hasła: "To nie jest wojna, to ludobójstwo", "To był szpital, nie baza wojskowa", "Wolność dla Palestyny" i "Zawsze z palestyńskim ruchem oporu".

Na czele protestów szli przedstawiciele współrządzących partii lewicowych, w tym wicepremier i przewodnicząca bloku Sumar Yolanda Diaz, minister ds. społecznych z partii Podemos Ione Belarra, minister ds. konsumenckich i lider Zjednoczonej Lewicy Alberto Garzon, a także przywódcy największych związków zawodowych UGT i CCOO.

Wicepremier Diaz wezwała do "natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie" i potępiła "rażące naruszania praw człowieka i prawa międzynarodowego przez Izrael". "To oczywiste, że Izrael popełnia zbrodnie wojenne" - powiedziała.

Minister Belarra zażądała "natychmiastowego skończenia z czystkami etnicznymi, dokonywanymi przez Izrael w Palestynie". "(Benjamin) Netanjahu musi zostać postawiony przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym i sądzony jako zbrodniarz wojenny" - podkreśliła. Opowiedziała się za zerwaniem stosunków dyplomatycznych z Izraelem i nałożeniem sankcji gospodarczych "przeciwko Netanjahu i jego rządowi" oraz wprowadzenia embarga na sprzedaż broni dla Tel Awiwu.

"Towarzyszymy wszystkim przyzwoitym ludziom, którzy chcą skończyć z tym planowanym ludobójstwem - powiedziała Belarra, cytowana przez hiszpańskie media. - Obecnie liderzy europejscy nie stoją na wysokości zadania. Europa musi pilnie działać; nie chcemy być współwinni tego planowanego ludobójstwa. Jeżeli nie, słono zapłacicie za hipokryzję głoszenia praw człowieka na całym świecie" - ostrzegła.

Minister Grazon skrytykował zachodnie rządy, stojące po stronie izraelskiego premiera, którego nazwał "ultra" i "fanatykiem" oraz wezwał Izrael do "natychmiastowego zawieszenia broni w celu ochrony ludności cywilnej Gazy".

"Musimy zdać sobie sprawę z tego, że mamy do czynienia z wojną i czystkami etnicznymi, które rozpoczęły się wiele dziesiątek lat temu, a teraz doszło do ich przerażającej eksplozji wraz z bombardowaniem ludności cywilnej w ramach zbiorowej kary, takiej jak głód, pragnienie, izolacja przez odcięcie od komunikacji (... ). Ta biedna ludność cywilna od dawna cierpi w obozie koncentracyjnym, jakim jest Gaza" - powiedział, cytowany przez Europa Press.

Do wielotysięcznych propalestyńskich manifestacji doszło w niedzielę także w innych hiszpańskich miastach, m.in. w Walencji pod hasłem: "Bojkot izraelskiego apartheidu", a także w Barcelonie, Bilbao i Granadzie.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)

opi/ mal/