W Hiszpanii zanotowano w poniedziałek rano ponad 32-stopniową różnicę temperatur pomiędzy najzimniejszym i najcieplejszym miejscem w tym kraju - podała państwowa agencja meteorologiczna AEMET z Madrytu, nazywając fenomen "kontrastami termicznymi".
AEMET sprecyzowała, że podczas gdy w położonym na zachodzie Hiszpanii rejonie miasta Badajoz termometry wskazywały 34,5 stopnia, to w tym samym czasie w katalońskiej miejscowości Cap de Vaqueira w prowincji Lerida, na północnym wschodzie, odnotowano zaledwie 1,9 stopnia.
Synoptycy spodziewają się, że od poniedziałku w Hiszpanii dojdzie do znaczącego wzrostu temperatur powietrza w większości wspólnot autonomicznych kraju. Wyjątek mają stanowić regiony położone na wschodzie, nad Morzem Śródziemnym.
Po południu w poniedziałek najgorętszym regionem Hiszpanii jest Andaluzja, gdzie słupek rtęci przekroczył 40 stopni C.
zat/ ap/