Polska jest liderem wsparcia dla Ukrainy; pierwsze transporty amunicji na Ukrainę skierowaliśmy jeszcze przed wybuchem wojny - powiedział w wywiadzie dla "Polski. Metropolii warszawskiej" minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Szef MON stwierdził w wywiadzie, że 24 lutego już zawsze będzie przypominał o tym, że koszmar pełnowymiarowej wojny w Europie nie należy wyłącznie do przeszłości. "Mija rok, a Ukraina wciąż dzielnie walczy. Jest to możliwe dzięki wsparciu sojuszników z NATO, dlatego musimy zmaksymalizować presję na Rosję poprzez nakładanie kolejnych sankcji i ograniczyć jej zdolności do podejmowania działań. Musimy przyspieszyć dostawy broni i organizację wojskowych szkoleń, szczególnie w świetle przygotowań Rosji do ofensywy. Niezmiernie ważne jest, by Ukraina miała możliwość wypchnięcia Rosjan poza zajęte terytoria" - zauważył Błaszczak.

Podkreślił, że podstawą bezpieczeństwa kraju jest silne Wojsko Polskie, które rząd PiS od 2015 konsekwentnie wzmacnia. "Po brutalnej napaści na niepodległą Ukrainę dokonujemy jeszcze większych zakupów broni i sprzętu wojskowego, zarówno w USA, w Korei Południowej, jak i w polskich zakładach zbrojeniowych. Wsparcie, którego udzieliliśmy Ukrainie – a przypomnę, że pierwsze transporty amunicji na Ukrainę skierowaliśmy jeszcze przed wybuchem wojny – zmusiło nas do jeszcze większego przyspieszenia prac związanych z wyposażeniem Wojska Polskiego. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność, Amerykanie mają określenie na taką politykę peace through strength (pol. pokój przez siłę)" - powiedział minister.

Zaznaczył, że Polska jest liderem wsparcia dla Ukrainy. "Do tej pory przekazaliśmy Siłom Zbrojnym Ukrainy m.in. czołgi T-72, pociski i amunicję artyleryjską, przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe, bezzałogowe statki powietrzne oraz amunicję krążącą. Ponadto, szkolimy żołnierzy ukraińskich z obsługi czołgów Leopard czy armatohaubic Krab. Wkrótce przekażemy czołgi Leopard 2. Dodatkowo zachęcamy sojuszników z NATO do tego, aby aktywniej włączyli się w pomoc Ukrainie. Nie zejdziemy z tej drogi, ponieważ wolna Ukraina oznacza wolną Polskę" - oświadczył Błaszczak.

Jak ocenił, wizyta prezydenta USA Joe Bidena najpierw w Kijowie, a następnie w Warszawie "zapewne wzmocni dynamikę procesu przekazywania Ukrainie uzbrojenia". "Cieszę się z bardzo silnego przesłania prezydenta Bidena w Warszawie, w którym zapewnił o dalszym wsparciu Ukrainy. (...) Z satysfakcją przyjąłem również bardzo mocne i stanowcze potwierdzenie o jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego, o obecności amerykańskich żołnierzy na ziemi polskiej oraz podkreślenie znaczenia art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego dla rządu Stanów Zjednoczonych. Przywództwo amerykańskie w NATO ma fundamentalne znaczenie w tym, aby odnieść zwycięstwo nad zapędami imperialistycznymi Putina" - powiedział szef MON.(PAP)

kmz/ ok/