Przez środkową Alabamę przetoczyło się w czwartek wieczorem czasu miejscowego tornado. Jak podają władze tego stanu, żywioł spowodował śmierć co najmniej sześciu osób i znaczne straty materialne.

"Ze smutkiem dowiedziałem się, że sześciu mieszkańców Alabamy zostało zabitych w wyniku nawałnic, które spustoszyły cały nasz stan. Modlę się za ich bliskimi i społeczność. Dobrze znamy tę niszczycielską pogodę, ale nasi mieszkańcy są odporni. Przetrwamy i będziemy silniejsi" – tweetowała gubernator Alabamy Kay Ivey.

W czwartek ogłosiła ona stan wyjątkowy w sześciu hrabstwach Alabamy najmocniej spustoszonych przez burzę: Autauga, Chambers, Coosa, Dallas, Elmore i Tallapoosa.

Rzeczniczka szeryfa hrabstwa Autauga potwierdziła w rozmowie z agencją Reutera liczbę zabitych. Nie podała więcej szczegółów.

W części Georgii, Missisipi i Alabamy silne wiatry i ulewne deszcze uszkodziły dziesiątki domów i pozostawiły dziesiątki tysięcy ludzi bez prądu.

Według CNN przez region przeszło ponad 25 tornad. Silne burze zagrażają ok. 35 mln mieszkańców. Jednym z miast, które najbardziej ucierpiały, jest Selma w Alabamie.

Ponad 250 lotów zostało odwołanych lub opóźnionych na międzynarodowych lotniskach w Atlancie w Georgii i Charlotte w Karolinie Północnej.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ sp/