Wystrzelony przez rosyjskie wojska dron kamikadze irańskiej produkcji przeleciał w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Południowoukraińską Elektrownią Atomową; oceniamy to jako niedopuszczalne naruszenie bezpieczeństwa radiacyjnego - powiadomił w poniedziałek ukraiński koncern Enerhoatom.

Bezzałogowiec pojawił się w nieznacznej odległości od instalacji jądrowej na terenie elektrowni. Apelujemy do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i światowej społeczności, by ryzyko ataków rosyjskiej armii na ukraińskie obiekty nuklearne zostało wyeliminowane. Takie działania stanowią zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale również całego globu - podkreślono w komunikacie Enerhoatomu na Telegramie.

Południowoukraińska Elektrownia Atomowa, jedna z czterech funkcjonujących elektrowni jądrowych na Ukrainie, znajduje się na kontrolowanych przez Kijów terenach obwodu mikołajowskiego. Obiekt nie był dotąd okupowany przez rosyjskie wojska.

W mieście Enerhodar, na zajętych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy, leży Zaporoska Elektrownia Atomowa, czyli największa siłownia jądrowa w Europie. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji elektrownia została opanowana przez agresora, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu prowokacje wroga.

Od początku grudnia okupanci zabronili wstępu na teren elektrowni wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z rosyjskim koncernem Rosatom. (PAP)

szm/ adj/

arch.