Niemcy są gotowe na przyjęcie dezerterów z armii rosyjskiej "zagrożonych poważnymi represjami" - powiedziała niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

"Kto odważnie sprzeciwia się Putinowi i tym samym naraża się na wielkie niebezpieczeństwo, może ubiegać się o azyl polityczny w Niemczech” – powiedziała Faeser w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Podkreśliła jednak, że uzyskanie azylu politycznego w Niemczech nie odbywa się automatyczne: są to decyzje indywidualne, którym towarzyszy szczegółowa kontrola w zakresie bezpieczeństwa.

W środę wieczorem podobne stanowisko na Twitterze wyraził niemiecki minister sprawiedliwości Marco Buschmann, który zauważył, że "wielu Rosjan opuszcza swój kraj".

"Wszyscy, którzy nienawidzą drogi obranej przez Putina i kochają liberalną demokrację, są mile widziani w Niemczech" – napisał minister.

Czeckie MSZ: Rosjanie uciekający przed mobilizacją nie mają prawa do wiz humanitarnych

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

"Rozumiem, że Rosjanie uciekają przed coraz bardziej desperackimi decyzjami Putina, ale ci, którzy uciekają z kraju, bo nie chcą wypełnić nałożonego obowiązku przez ich własne państwo, nie kwalifikują się do otrzymania wizy humanitarnej" - napisał do agencji CTK minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky, który przebywa w Nowym Jorku na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Premier Petr Fiala oświadczył, że władze nie mają informacji o zwiększonym napływie Rosjan, chcących uniknąć mobilizacji. "Jeśli ktoś przyjdzie, jego wniosek będzie oceniany w ramach standardowej procedury azylowej" – powiedział premier.

Republika Czeska jest jednym z pierwszych państw członkowskich UE, które bezpośrednio po inwazji Rosji na Ukrainę zawiesiło wydawanie wiz dla obywateli rosyjskich we wszystkich swoich placówkach na świecie. Zakaz nadal obowiązuje, a później Czechy rozszerzyły go na obywateli Białorusi. W przypadku obywateli Rosji i Białorusi wizy wydawane są im tylko ze względów humanitarnych.

Rosjanie uciekają z kraju

Po środowym orędziu prezydenta Rosji Władimira Putina, który ogłosił w Rosji częściową mobilizację wojskową, wielu Rosjan próbuje wykorzystać jedyny pewny sposób na uniknięcie wysłania na Ukrainę, czyli wyjazd z kraju. W przypadku lotów stało się to niemożliwe już w kilka godzin po wystąpieniu Putina – bilety zostały wyprzedane, a ostatnie sztuki osiągnęły zawrotne ceny.

W internecie pojawiły się szczegółowe poradniki, do których krajów można dotrzeć drogą lotniczą (z powodu sankcji – do niewielu). Najważniejsze kierunki to Turcja i Armenia.

Media informują również o kolejkach na granicach lądowych Rosji, m.in. z Finlandią i korkach przy granicy z Gruzją, Kazachstanem i Mongolią. W środę, jak informują media białoruskie, Rosjanie wykupili też wszystkie bilety na samoloty i niemal wszystkie na pociągi do Mińska. (PAP)