W swym cyklicznym wystąpieniu w mediach społecznościowych w piątek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do państw Zachodu o stworzenie mechanizmu, który pozwalałby skonfiskować rosyjski majątek i w ten sposób zgromadzone fundusze użyć do finansowania odbudowy Ukrainy.

Ukraiński lider powiedział, że po wyzwoleniu kraju od rosyjskiej okupacji i osądzeniu zbrodniarzy wojennych należy zadbać, aby Rosja zrekompensowała wszystko, co zniszczyła na Ukrainie.

Zełenski oświadczył, że za "Każdy spalony dom. Każdą zrujnowaną szkołę i zrujnowany szpital" Rosja musi zapłacić i dodał: "rosyjskie środki finansowe jako rekompensata powinny trafić do każdej poszkodowanej osoby, rodziny, firmy".

Według ukraińskiego prezydenta jest to konieczne nie tylko w kontekście wojny prowadzonej przez Rosję, ale także w kontekście wszelkich innych działań agresywnych, zarówno ze strony Rosji, jak i innych potencjalnych agresorów.

"Zło musi ponieść konsekwencje i wiedzieć, że zostanie ukarane" - powiedział Zełenski.

Na mocy takiego porozumienia rosyjskie fundusze i mienie znajdujące się pod jurysdykcją krajów partnerskich miałyby zostać zajęte lub zamrożone, a następnie skonfiskowane i skierowane do specjalnie utworzonego funduszu, z którego wszystkie ofiary rosyjskiej agresji będą mogły otrzymać stosowne odszkodowanie. Ukraiński prezydent zaproponował stworzenie specjalnej komisji międzynarodowej, która miałaby rozpatrywać pozwy zarówno osób prywatnych, jak i prawnych.(PAP)

mma/