Podczas sobotniej demonstracji w Moskwie zwołanej przez zwolenników opozycjonisty Aleksieja Nawalnego poszkodowanych zostało 39 funkcjonariuszy policji, ale ich obrażenia nie są ciężkie - podała rosyjska agencja RIA Nowosti, powołując się na źródło w policji.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że rozpoczął wstępne postępowanie dotyczące użycia przemocy wobec funkcjonariuszy.

O starciach protestujących z policją poinformowała najpierw niezależna "Nowaja Gazieta", która podała także, że grupa młodych ludzi pobiła policjanta. Policjanci użyli pałek rozpędzając ludzi na placu Puszkina w centrum Moskwy.

Zatrzymania w Moskwie wciąż trwają. Z okolic placu Łubiańskiego, gdzie znajduje się siedziba Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) odjechały trzy autobusy policyjne z zatrzymanymi.

Według ostatnich szacunków portalu OWD-Info, monitorującego zatrzymania w Rosji, podczas sobotnich demonstracji zatrzymano w całym kraju 1614 osób, w tym 513 w Moskwie.