Przypomnijmy, że do eksplozji doszło w grudniu 2022 roku, po powrocie gen. Szymczyka z Ukrainy. Były komendant tłumaczył, że otrzymał granatnik w prezencie od ukraińskich służb, a ten miał być już pozbawiony cech bojowych. Jednak podczas przechowywania doszło do detonacji.
Zarzuty dla Szymczyka
W związku z tym zdarzeniem, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wszczęło kontrolę w komendzie głównej policji. Wykazała ona szereg poważnych uchybień, w tym nieprzestrzeganie procedur związanych z przechowywaniem materiałów wybuchowych. Wobec gen. Szymczyka mają zostać postawione zarzuty posiadania broni bez zezwolenia oraz niedopełnienia obowiązków.