Myślę, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostaną wezwani przed komisję śledczą ds. Pegasusa jako jedni z ostatnich świadków - powiedziała w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD). Zapowiedziała też przesłuchanie Zbigniewa Ziobry.

Sroka poinformowała, że nie ma jej w grupie pierwszych 31 osób wezwanych w charakterze świadków do prokuratury, wobec których jest podejrzenie inwigilowania Pegasuem. "Wszystko wskazuje na to, że nie ma mnie również w pozostałych grupach, które będą powiadamiane w podobny sposób" - powiedziała posłanka PSL-TD.

Pegasus

Z informacji Prokuratora Generalnego przesłanej we wtorek do Sejmu i Senatu w latach 2017-2022 wynika, że kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 r. - 162.

"Czekamy, aż analizę spraw przeprowadzi prokuratura. Spośród tych 578 osób trzeba zweryfikować, wobec ilu stosowano system Pegasus bez podstaw prawnych, czy na bardzo wątpliwych zebranych materiałach" - podkreśliła Sroka.

Według niej, b. szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oraz jego zastępca Maciej Wąsik, mogą zostać wezwani przed komisję ds. Pegasusa jako jedni z ostatnich świadków. "Są odpowiedzialni faktycznie za zakup i decyzję, że Polska nabędzie taki, a nie inny system, więc myślę, że będą jednymi z ostatnich świadków. A jak długo komisja będzie pracowała, w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć" - zaznaczyła szefowa komisji.

Dodała, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zostanie wezwany do złożenia zeznań "w momencie, kiedy będzie na finale wątek zakupowy". Przypomniała, że na następnym posiedzeniu komisji 26 kwietnia zostanie przesłuchana b. główna księgowa Ministerstwa Sprawiedliwości, która księgowała faktury dotyczące przekazania środków na zakup oprogramowania z Funduszu Sprawiedliwości do CBA.

Sroka zaznaczyła, że Ziobro był dysponentem Funduszu Sprawiedliwości i to na nim spoczywa odpowiedzialność za przekazanie środków z FS na zakup Pegasusa, natomiast - jak zastrzegła - oceni to prokuratura.

Wybory kopertowe

Sroka wspomniała też 2020 r. i przygotowania do tzw. wyborów kopertowych. Wówczas posłanka należała do Porozumienia Jarosława Gowina, partii, która razem z PiS i Solidarną Polską (obecnie Suwerenna Polska) tworzyła obóz Zjednoczonej Prawicy. Gowin sprzeciwił się wówczas organizacji wyborów w trybie korespondencyjnym.

Sroka przyznała, że dostała wtedy m.in. "propozycję ministerialną w jednym z resortów", którą odrzuciła. Nie przyjęła też zaproszenia na spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w siedzibie partii. Dodała, że były też kierowane groźby w stosunku do jej najbliższych.