Wpisy do KRS likwidacji TVP czy PR są nadal nieprawomocne i przysługuje od nich odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie - napisał w komunikacie przesłanym PAP Zespół Rzecznika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Nieprawomocność wpisów do KRS dotyczących likwidacji TVP i Polskiego Radia

"Tym samym, z uwagi na nieprawomocność, zastosowanie ma paragraf 2 uchwały KRRiT nr 40/2024, który przewiduje wypłatę wpływów z opłat abonamentowych na rzecz danej spółki do depozytu sądowego" - napisano w komunikacie Zespołu Rzecznika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), przesłanym PAP we wtorek. Wpisy do Krajowego Rejestru Sądowego o likwidacji Telewizji Polskiej czy Polskiego Radia "są nadal nieprawomocne i przysługuje od nich odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie" - zaznaczono.

Pieniądze dla TVP i PR - podkreślono - "będą wypłacone w dniu 15 kwietnia do depozytu sądowego". "Środki przekazane dotychczas na rachunki depozytowe Ministra Finansów (12 lutego oraz 15 marca) nadal tam się znajdują. Jeżeli spółka chce je podjąć, powinna skierować wniosek do sądu o ich wypłatę".

Likwidator TVP domaga się od KRRiT wypłaty środków abonamentowych

Pismo odnosi się do komunikatu Centrum Informacji TVP, które podało, że "we wtorek, 9 kwietnia Daniel Gorgosz, likwidator TVP w likwidacji wystosował do Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wpływów z opłat abonamentowych w wysokości 141 780 000 zł. wraz z odsetkami".

Reakcję Gorgosza – od 8 kwietnia wpisanego do KRS jako likwidatora Spółki - potwierdza - czytamy - "postanowienie Starszego Referendarza Sądowego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie II Wydział Cywilny o oddaleniu wniosku o zezwolenie na złożenie do depozytu sądowego środków z wpływów abonamentowych (sygn. akt II Ns 122/24)".

"Chodzi o zapłatę środków z wpływów abonamentowych przeznaczonych na realizację misji publicznej dla Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji za I kwartał 2024 r., ustalonych na podstawie przekazanej Spółce w dniu 23 października 2023 r. uchwały Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Nr 194/2023 z dnia 13 września 2023 r." – napisało Centrum Informacji TVP.

Podkreślono, że "Daniel Gorgosz, likwidator TVP S.A. w likwidacji, już wcześniej interweniował w kwestii zapłaty środków z wpływów abonamentowych, ale dotąd spotykał się z arogancją i brakiem reakcji Macieja Świrskiego, przewodniczącego KRRiT". W ostatecznym wezwaniu przedsądowym wskazał 3 dni na dokonanie wpłaty, od dnia otrzymania pisma" – podało TVP.

Stanowisko prawnika ws. postępowania KRRiT w kontekście likwidacji spółek radiowo-telewizyjnych

Prof. Michał Romanowski, adwokat z kancelarii prawnej Romanowski i Wspólnicy ocenił, że działanie KRRiT to "pogarda w stosunku do prawa i orzecznictwa sądowego". "To oznacza jawną odmowę przestrzegania orzeczeń sądowych i skutków, które wynikają ze wpisów do Krajowego Rejestru Sądowego" - dodał.

Podkreślił, że "bezprawność działania KRRiT ma prawie charakter kwalifikowany, czyli szczególnie rażący, dlatego że mamy jednolitą linię orzecznictwa sądów rejestrowych o tym, że telewizja i inne jednostki radiofonii i telewizji zostały skutecznie postawione w stan likwidacji".

Zaznaczył, że "postanowienia o wpisach do KRS o likwidacji TVP oraz Polskiego Radia nie są prawomocne, przysługuje na nie apelacja do właściwego sądu okręgowego, natomiast to jest bez znaczenia z dwóch powodów". "Cały czas zachowuje aktualność argumentacja dot. domniemania ważności uchwały walnego zgromadzenia ws. likwidacji oparta na uchwale podjętej w składzie siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 2013 r. Niemniej istotne jest to, że zgodnie Kodeksem Postępowania Cywilnego, postanowienia o wpisie do rejestru są skuteczne i wykonalne z chwilą ich wydania" - wyjaśnił.

Jak mówił, "kwestia prawomocności nie wstrzymuje wykonalności postanowienia o wpisie". "Wpis do KRS oznacza, że istnieje domniemanie prawne ważności tego, co zostało wpisane, czyli w tym wypadku likwidacji TVP, Polskiego Radia, co ma zastosowanie również do organów władzy publicznej, także do organów konstytucyjnych, jakim jest KRRiT" - dodał.

Krytyka działań KRRiT i potencjalne konsekwencje prawne

Prof. Romanowski przyznał, że jest "zdumiony, że tego typu argumentacja może być jeszcze stosowana". "Jest to swoistego rodzaju odwaga, ale w złym tego słowa znaczeniu. Oni nie tylko w ten sposób narażają Skarb Państwa na odpowiedzialność odszkodowawczą ze strony TVP i Polskiego Radia, więc tych podmiotów, które mają roszczenie o przekazanie abonamentu. KRRiT występuje w roli pośrednika, który ma obowiązek przekazać ten abonament. Ale wydaje mi się, że istnieje realne ryzyko związane z tym, że można zastanowić się nad tym, czy nie zostały wypełnione przesłanki do złożenia zawiadomienia do Prokuratury co najmniej z art. 231 Kodeksu karnego, czyli nadużycia władzy, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, w tym wypadku uprawnień, które są związane z przekazywaniem środków na rzecz TVP oraz Polskiego Radia" - powiedział adwokat.

Zwrócił uwagę, że ma to "szczególne znaczenie wobec powszechnie znanej bardzo złej sytuacji finansowej publicznej radiofonii i telewizji, która doprowadziła do postawienia w stan likwidacji, ze względu na podejmowane działania zmierzające do ochrony przed bankructwem - TVP i PR". (PAP)

autor: Piotr Jagielski, Tomasz Szczerbicki, Katarzyna Krzykowska

pj/ szt/ ksi/ dki/