Prace nad ustawą o ochronie ludności są bardzo zaawansowane; o ostatecznym kształcie projektu rozmawiamy m.in. z ekspertami z MON - powiedział PAP wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz. Dodał, że na końcowym etapie jest proces przygotowania rozporządzenia ws. schronów.

Ustawa o ochronie ludności to jeden z najpilniejszych projektów, nad którym pracuje resort spraw wewnętrznych i administracji. Projekt, który bazuje na propozycji złożonej przez Koalicję Obywatelską w 2023 r. ma zawierać kompleksowe rozwiązanie na wypadek różnego rodzaju kryzysów. W zespole pracującym nad przygotowaniem ustawy, obok przedstawicieli MSWiA, znaleźli się także przedstawiciele MON.

Wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz powiedział PAP, że prace nad projektem ustawy są bardzo zaawansowane i trwają praktycznie każdego dnia. Obecnie w zespole zajmującym się projektem opracowywany ma być jego ostateczny kształt. Rozmowy są prowadzone m.in. z organizacjami społecznymi.

"Proszę mi wierzyć, że przed momentem skończyliśmy, a jutro zaczynamy z częścią medyczną. Wsparcie dają nam eksperci z MON. Jedne rzeczy dopracowujemy, inne opracowujemy lepiej" - zapewnił Leśniakiewicz.

Wiceszef MSWiA poinformował, że w resorcie kończy się proces przygotowania rozporządzenia ws. warunków technicznych i użytkowych, jakim powinny odpowiadać budowle ochronne. "Nasi poprzednicy zaczęli, ale ten proces nie został zakończony" - zaznaczył Leśniakiewicz. Dodał, że rozporządzenie jest ważne o tyle, że po jego publikacji Państwowa Straż Pożarna jeszcze raz mogłaby sprawdzić i zaklasyfikować do odpowiedniej kategorii obiekty, które mogłyby pełnić rolę ochronną.

"W przypadku schronów będą to dwie kategorie: odporność podstawowa i podwyższona. Natomiast w przypadku budowli ochronnych będą przynajmniej trzy kategorie. Jeśli dokonalibyśmy sprawdzenia, to mielibyśmy pewność, czym naprawdę dysponujemy" - powiedział wiceszef MSWiA.

Sprawdzenie obiektów miałoby się odbyć wspólnie z organami nadzoru budowlanego. "Trzeba będzie odnieść się do walorów konstrukcyjnych, sięgnąć do dokumentacji poszczególnych obiektów, czy ewentualnie spełniają one warunki określone w katalogu bezpieczeństwa, choćby odporności na zagruzowanie" - wyjaśnił.

B. dowódca GROM gen. Roman Polko w poniedziałek w Studiu PAP powiedział, że metro w Warszawie nie spełnia podstawowych wymogów bezpieczeństwa i nie da ochrony ludziom w razie ataku. Zapytany o to Leśniakiewicz stwierdził, że będzie to można ocenić dopiero po sprawdzeniu i w odniesieniu do warunków, które zostaną określone w rozporządzeniu.

"Wtedy moglibyśmy jednoznacznie powiedzieć, czy metro spełnia te uwarunkowania, albo nie. Być może metro nie spełnia warunków dla schronu, bo może tam brakować kilku elementów - dobrej wentylacji, szczelnych zamknięć. Tego w tym momencie nie jesteśmy w stanie powiedzieć. Kiedy wyjdzie przepis, będzie łatwiej zweryfikować wymagania i ewentualnie zakwalifikować metro do którejś z kategorii" - zaznaczył.

"Jesteśmy po uzgodnieniach międzyresortowych tego rozporządzenia. Mamy już uwagi i sprawdzamy, które z nich są do zrealizowania" - poinformował.

Odnosząc się do projektu ustawy o ochronie ludności, zaznaczył, że powinno się tam znaleźć określenie liczby potrzebnych obiektów. "To nie jest łatwy temat i musimy to zrobić w konsultacji z samorządami; ewentualnie zagwarantować właściwe środki na przywrócenie właściwego stanu technicznego tych obiektów" - powiedział Leśniakiewicz.

Resort najprawdopodobniej wystąpi do samorządów lokalnych z prośbą o oszacowanie takich kosztów.

"Pamiętajmy jeszcze o tym, że część takich obiektów jest w różnym zarządzie. To są i spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty i inne podmioty zewnętrzne. Trzeba znaleźć drogę ku temu, żeby zainwestować tam środki publiczne" - ocenił.

Wiceszef MSWiA zapytany o uzależnienie wydawania pozwoleń na budowę nowych obiektów od spełnienia przez nie wymogów infrastruktury, która dałaby bezpieczeństwo mieszkańcom w razie ataku, zaznaczył, że "być może plany zagospodarowania przestrzennego powinny wskazywać obszary szczególnego ryzyka i konieczność budowania" tam takich obiektów.

"Zapewne pójdziemy w rozwiązanie, by obiekty nowo wznoszone, gdzie są planowane garaże podziemne, uzbroić w formułę, by spełniały chociażby najniższą z kategorii budowli ochronnych" - powiedział. Dodał, że być może stanie się to tak, jak jest w przypadku ochrony przeciwpożarowej, której warunki musi spełniać obiekt budowlany.

"Jesteśmy w trakcie dyskusji zarówno wewnątrz ministerstwa, jak i na zewnątrz. Słuchamy ekspertów" - zaznaczył wiceszef MSWiA.