Zastępca Prokuratora Krajowego Dariusz Korneluk przekazał, że zostanie powołany zespół prokuratorów badających sprawę Pegasusa. Postępowania dot. Pegasusa powinny być prowadzone w jednym miejscu, najlepiej na szczeblu Prokuratury Krajowej - ocenił w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Podczas Rady Gabinetowej premier Donald Tusk przekazał prezydentowi, że posiada dokumenty, które "potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa".

"Powinien zostać i zostanie powołany zespół prokuratorów, którzy mają doświadczenie w prowadzeniu tego rodzaju spraw, gdzie wykorzystywane są różne techniki operacyjne - w tym kontrola operacyjna" - podkreślił Korneluk.

"Tym bardziej, że - jak słyszymy w przestrzeni publicznej - w tej chwili w Polsce w kilku prokuraturach prowadzone są postępowania odnośnie Pegasusa" - dodał. Jak podkreślił, powinny być one prowadzone w jednym miejscu, najlepiej na szczeblu Prokuratury Krajowej.

Korneluk o Pegasusie do walki politycznej

Według zastępcy Prokuratora Krajowego "tego rodzaju zestawy powinny być stosowane do przestępstw o najpoważniejszym charakterze - przestępstw terrorystycznych, a nie żeby tak mocno ingerowały w życie prywatne osób, których dotyczą". "Tym bardziej, że jak słyszymy, Pegasus został wykorzystany do walki politycznej" - zaznaczył.

Oceni prokurator i sąd

Zwrócił uwagę, że nie pojawiają się żadne informacje sugerujące, aby dzięki Pegasusowi zostało wykryte jakiekolwiek przestępstwo kryminalne. "Kierując taki wniosek o kontrolę operacyjną, służba powinna wykazać jakiego przestępstwa ta kontrola dotyczy, jakich osób, a przede wszystkim, że inne środki, dotychczas okazały się nieskuteczne. To podlega ocenie najpierw przez prokuratora, a później przez sąd" - wyjaśnił Korneluk.

Tusk podczas Rady Gabinetowej

Podczas Rady Gabinetowej premier Donald Tusk przekazał prezydentowi, że posiada dokumenty, które "potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa". Zapowiedział, że zobowiązał ministra sprawiedliwości Adama Bodnara do ich przekazania.