Premier został zapytany na wtorkowej konferencji prasowej, czy w przyszłorocznym budżecie są plany dofinansowania mediów publicznych po wprowadzeniu już zmian w tych mediach.

"Pamiętacie państwo, myśmy o tym długo dyskutowali, ile pieniędzy marnuje się w mediach publicznych, przede wszystkim w telewizji publicznej. To już jest gruba księga. To jest taka najczarniejsza z ksiąg, jeśli chodzi o marnowanie środków, przepłacanie zarówno wielu produkcji, już nie mówiąc o wynagrodzeniach, nawet te ostatnie próby skoku na kasę. Tutaj chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, jak bardzo przekroczono wszystkie możliwe granice" - podkreślił szef rządu.

Oszczędności w mediach publicznych

"Telewizję publiczną i media publiczne, także po uzdrowieniu sytuacji, czekają bardzo poważne oszczędności. Nie ma żadnego powodu, (...) żeby telewizja publiczna kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika" - powiedział Tusk.

Wskazał, że "takie media publiczne, jakie są w tej chwili w ogóle nie zasługują na finansowanie z kieszeni podatnika". "My jesteśmy przygotowani na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji; na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla mediów publicznych" - poinformował Tusk.

Uchwały w sprawie mediów publicznych

We wtorek do Sejmu wpłynął poselski projekt uchwały ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP. Projekt wniosła grupa posłów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD. W projekcie uchwały napisano, że Sejm wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP do podjęcia działań naprawczych. Sejm zobowiązał się też do niezwłocznego przystąpienia do prac legislacyjnych zapewniających trwałe przywrócenie stanu zgodnego z konstytucją.

Jak mówił Tusk, projekt uchwały to pierwszy krok do sanacji mediów publicznych. "Nie da się obronić tezy, że media publiczne w Polsce zachowały elementarną neutralność. Nie znam nikogo, kto wierzyłby w to, że media publiczne służą misji publicznej, mówimy tu o sytuacji wieloletniej" - podkreślił. Premier wskazywał też na wadliwość prawną i konstytucyjną Rady Mediów Narodowych.

"Będziemy sytuację naprawiać i praktycznie w związku z tą uchwałą, jej konsekwencje będą miały natychmiast wyraz praktyczny. Ale równocześnie naszą intencją jest przygotowanie takich przepisów, takich ustaw - i liczę na współpracę wszystkich ze wszystkimi - które odbudują elementarną neutralność mediów publicznych" - zapowiedział premier i podkreślił, że zmiany mają zajść jak najszybciej.

"Liczę na współpracę"

"Liczę na współpracę z prezydentem i z opozycją, żebyśmy przygotowali ustawę, dzięki której wszyscy będą się czuli współgospodarzami mediów publicznych. To jest w interesie nas wszystkich. Prace nad tą ustawą zostaną uruchomione natychmiast po wyklarowaniu sytuacji prawnej i uporządkowaniu na bieżąco sytuacji w mediach publicznych. Te decyzje zapadną bardzo szybko, nie będziecie musieli czekać do świąt" - oświadczył Tusk.

W uzasadnieniu do projektu uchwały napisano, że w okresie poprzednich dwóch kadencji Sejmu "publiczna radiofonia i telewizja oraz Polska Agencja Prasowa całkowicie utraciły swoją misję i rolę określoną przez prawo oraz społeczną potrzebę dostępu do rzetelnej, bezstronnej informacji i taki stan ma miejsce do dzisiaj".

"Stały się wyłącznie partyjnym nośnikiem przekazu realizującym w wyjątkowo jednoznaczny sposób propagandowe zadania na rzecz rządu i szeroko pojętego obozu władzy, atakując przy tym otwarcie i konsekwentnie opozycję oraz wszelkich przeciwników rządu, a tym samym uczestnicząc i angażując się otwarcie w zmaganiach politycznych po jednej ze stron sceny politycznej" - napisano.