Jestem ogromnym zwolennikiem Unii Europejskiej, ale Unii równych sobie państw, Unii, która zostawia sprawy ustrojowe każdemu z członków, natomiast nie narzuca, co jest demokracją, a co demokracją nie jest - powiedział w piątek w Programie Trzecim Polskiego Radia przewodniczący Kukiz'15 Paweł Kukiz.

Kukiz był pytany m.in. o kwestię paktu migracyjnego proponowanego przez Unię Europejską. "Oni idą po swoje, a szczególnie spieszą się z tego powodu, że obawiają się wyniku referendum w Polsce" - stwierdził polityk.

"Jestem ogromnym zwolennikiem UE, ale Unii równych sobie państw. Unii, która zostawia sprawy ustrojowe każdemu z członków, natomiast nie narzuca, co jest demokracją, a co demokracją nie jest. Unia jako pewien sojusz gospodarczy, ale też oparty na takiej zdrowej konkurencji mimo spójności - tak, ale nie taka, która będzie mi narzucać, że w Polsce zamykały się stocznie, a w Niemczech się stocznie budowało" - dodał.

W piątek w Grenadzie odbędzie się nieformalny szczyt Unii Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że przedstawi "twarde weto wobec nielegalnej imigracji na Radzie Europejskiej." W zaproszeniu wystosowanym do uczestników szczytu, przewodniczący RE Charles Michel napisał, że podczas spotkania odbędzie się "konstruktywny dialog na temat najpilniejszych kwestii, przed którymi stoi obecnie nasza Unia, takich jak migracja".

Kukiz został również zapytany, czy wziąłby udział w debacie z liderem PO Donaldem Tuskiem: "W debacie o ustroju: tak, natomiast jeżeli chodzi o inne sprawy, to nie. Ja mogę rozmawiać o sprawach ustrojowych, natomiast - jeśli chodzi o taki bardzo szeroki aspekt o ekonomię itd. - to nie czuję się w tym za mocno" - powiedział.

Kukiz mówił również, że "od 1997, 1989 nie mamy w Polsce państwa demokratycznego, tylko mamy państwo partyjnej demokracji". "Mniejsze okręgi wyborcze, kandydaci wskazywani bezpośrednio przez obywateli, indywidualne bierne prawo wyborcze i wtedy być może, za jakiś czas wstąpimy na drogę prawdziwie demokratycznego państwa" - mówił polityk.

Jak wskazywał, "priorytetem i interesem Polski są zmiany ustrojowe by uspokoić wewnętrznie społeczeństwo i nadać obywatelom realne możliwości kontroli władzy na co dzień". "Inaczej dojdzie kiedyś w Polsce do tragedii, jeżeli ten system będzie trwał" - dodał.

Paweł Kukiz jest "jedynką" Prawa i Sprawiedliwości w Opolu. (PAP)

fos/ sdd/