Sejm w środowym głosowaniu opowiedział się przeciw odrzuceniu zaproponowanej przez posłów PiS noweli Kodeksu wyborczego w pierwszy czytaniu. Poza opozycją, za odrzuceniem projektu opowiedziało się także 8 posłów z klubu PiS. Byli to przede wszystkim politycy związani z Solidarną Polską: Tadeusz Cymański, Norbert Kaczmarczyk, Sebastian Kaleta, Janusz Kowalski, Marcin Warchoł, Tadeusz Woźniak i Michał Wójcik, a także posłanka PiS Teresa Hałas.
"Jestem trochę zdziwiony tym głosowaniem, dlatego, że ta ustawa zmieniająca Kodeks wyborczy jest ustawą bardzo potrzebną biorąc pod uwagę poziom frekwencji na przestrzeni ostatnich lat w wyborach" - zaznaczył Bochenek w RMF24.
"Nie wiem jakie były motywy i tło decyzji moich kolegów z klubu. Natomiast uważam, że ta ustawa jest potrzebna i jest ustawą dobrą, oczekiwaną społecznie" - dodał.
Jak zaznaczył, nie sądzi by były kary dla posłów klubu PiS, którzy zagłosowali przeciw projektowi.
"Jeśli chodzi o to głosowanie, to też jestem zaskoczony głosowaniem posła Tadeusza Cymańskiego, który publicznie pozytywnie wypowiadał się na temat tej ustawy. Natomiast zagłosował odmiennie, nie wiem czy to wynikało z pomyłki czy roztargnienia" - zauważył Bochenek.
W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS. Zakłada on m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ par/