11 stycznia mamy pierwsze posiedzenie Sejmu w tym roku; pewnie tego dnia odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - podkreślił w środę szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast (PiS).

13 grudnia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Negatywnie o założeniach projektu wypowiedział się minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Marek Ast pytany w radiu RMF 24 kiedy zostaną dokonane zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym podkreślił, że 11 stycznia mamy pierwsze posiedzenie Sejmu w tym roku. Jego zdaniem, "pewnie tego dnia" odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.

Dopytywany o efekty piątkowego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego ze Zbigniewem Ziobrą w tej sprawie Ast ocenił, że istotne jest to, iż ta rozmowa się odbyła. "Że Solidarna Polska i jej lider przedstawili swoje stanowisko" – zaznaczył poseł.

"Cały czas podkreślam, że dzisiaj ważne jest dogadanie się z Komisją Europejską, że kwestie dotyczące sądownictwa, postępowania dyscyplinarnego z punktu widzenia wymiaru sprawiedliwości są drugoplanowe" – podkreślił Marek Ast.

Zapytany, "kiedy powie, że kamień milowy spadł mu z serca, a pieniądze do Polski popłyną", poseł PiS zaznaczył: "myślę, że do końca stycznia będę mógł to powiedzieć".

Dwa dni po złożeniu projektu zmian w ustawie o SN prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować. Zaapelował jednocześnie o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem.

Negatywnie o założeniach projektu wypowiedział się też minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Poinformował, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu o SN w przedłożonej przez PiS formie. Jego zdaniem, proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność. Ziobro oświadczył wtedy, że Solidarna Polska oczekuje od premiera spotkania i rozmów o proponowanych przepisach.

Projektem Sejm miał zająć się jeszcze przed świętami, ale został on zdjęty z porządku obrad. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego.

Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także sposób badania bezstronności sędziego.(PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ par/