Złożenie wniosku o wypłatę środków z KPO to kwestia kilku dni, może dwóch trzech tygodni; nie został jeszcze złożony, bo toczą się wciąż rozmowy - powiedział w czwartek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Wiceminister spraw zagranicznych pytany był w czwartek w RMF FM o to, kiedy Polska złoży wniosek o wypłatę środków z KPO. Pod koniec sierpnia premier Mateusz Morawiecki mówił, iż zakłada, że pierwszy wniosek o wypłatę środków z KPO zostanie złożony w ciągu dwóch miesięcy, do końca października czy początku listopada.

Jabłoński odpowiedział, że złożenie wniosku "to kwestia kilku dni, może dwóch, trzech tygodni". "Nie podam dokładnej daty. (...) Wiem, że stanie się to bardzo niedługo" - dodał.

Jak zaznaczył, wniosek nie został jeszcze złożony, ponieważ "cały czas toczą się również pewne rozmowy, w jaki sposób należy interpretować ustalenia poczynione w ostatnich miesiącach z Komisją Europejską". "My mamy interpretację naszą, Komisja ma swoją. (...) Tu chodzi nie tylko o ocenę tego, jakie są przepisy prawa, ale także jaka jest praktyka stosowania prawa po ostatniej reformie" - powiedział, dodając, że ma na myśli polskie prawo.

Jabłoński wskazywał, że "spór dotyczył w dużym stopniu postępowań dyscyplinarnych w Sądzie Najwyższym". "Praktyka tego, jak jest to nowe prawo stosowane, w tej chwili jest analizowana, podlega ocenie. Myślę, że ta ocena lada moment się zakończy" - powiedział.

Pytany, co stanie się później, odparł, że KE będzie musiała ten wniosek ocenić. "Mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji jak ta, którą przewodnicząca Komisji Europejskiej (Ursula von der Leyen) opisywała w kontekście wyborów we Włoszech, że Komisja ma pewne narzędzia, których może używać wobec państw, jeśli sytuacja polityczna im się nie podoba. (...) Mam nadzieję, że zwycięży jednak zdrowy rozsądek" - powiedział.

Jabłoński nawiązał do wypowiedzi Ursuli von der Leyen na dwa dni przed wyborami we Włoszech. Szefowa KE została wówczas zapytana o te wybory, m.in. w kontekście tego, że - jak zauważono - wśród kandydatów są politycy "bliscy" Władimira Putina. "Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier" - odpowiedziała von der Leyen, cytowana przez agencję Ansa. Dodała także: "Moje podejście jest takie, że pracujemy z każdym demokratycznym rządem, gotowym pracować z nami". Wybory we Włoszech wygrała partia Bracia Włosi, premier została liderka formacji Giorgia Meloni.

KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy". Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.

"Rzeczpospolita" podała w piątek, że wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO Polska będzie mogła złożyć dopiero po zakończeniu negocjacji. Według "Rz", rząd Mateusza Morawieckiego nie informował do tej pory opinii publicznej, że trzeba wynegocjować z Komisją Europejską "sposoby weryfikacji" spełniania przez Polskę kolejnych kamieni milowych, niezbędnych do pozyskania środków z KPO. A to kluczowe dla procedury wypłaty - napisał dziennik.(PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

sdd/ godl/