Kwestię realizacji polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, 30 lat po jego podpisaniu, omówią w czwartek w Warszawie prezydenci Andrzej Duda i Frank-Walter Steinmeier. Wciąż konieczne są zabiegi, by wypełnić jego zapisy - ocenił prezydencki minister Krzysztof Szczerski.

W czwartek prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier złoży wizytę oficjalną w Polsce. Wizyta ma związek z 30. rocznicą podpisania Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy; traktat został podpisany w Bonn 17 czerwca 1991 r.

Ceremonia oficjalnego powitania prezydenta Steinmeiera przez prezydenta Andrzeja Dudę odbędzie się przed południem na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Następnie prezydenci Duda i Steinmeier będą rozmawiać w "cztery oczy", po czym odbędą się rozmowy plenarne delegacji pod przewodnictwem prezydentów. Po rozmowach Duda i Steinmeier spotkają się z mediami.

Po konferencji prasowej prezydentów zaplanowane jest oficjalne śniadanie wydawane przez prezydenta Polski na cześć prezydenta Republiki Federalnej Niemiec. Po południu obaj przywódcy spotkają się na Zamku Królewskim z młodzieżą z Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży z okazji 30. rocznicy podpisania Traktatu pomiędzy RP i RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Przewidziano wystąpienia prezydenta RP i RFN.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Krzysztof Szczerski zaznaczył, że kwestia realizacji Traktatu będzie jednym z tematów rozmowy prezydentów Dudy i Steinmeiera. Jak wskazał, rozmowa prezydentów będzie dotyczyła także kwestii bieżących, w tym wydarzeń na Białorusi i na Ukrainie, przyszłości Unii Europejskiej oraz "nowych relacji transatlantyckich, które wyłaniają się z ostatnich decyzji i ruchów po stronie amerykańskiej i niemieckiej".

"Warto, by nasi niemieccy partnerzy wysłuchali po raz kolejny naszych krytycznych opinii i przestróg, jeśli chodzi o konsekwencje realizacji gazociągu Nord Strem 2. My konsekwentnie przekazujemy nasze krytyczne stanowisko w tej sprawie zarówno stronie amerykańskiej, jak i niemieckiej. Wskazujemy na konsekwencje w postaci wzrostu napięcia i spadku bezpieczeństwa w Europie" - powiedział Szczerski.

Jak poinformował, po części oficjalnej - rozmowach bilateralnych oraz oficjalnym śniadaniu z okazji 30-lecia Traktatu - prezydenci Duda i Steinmeier spotkają się na Zamku Królewskim z uczestnikami polsko-niemieckich wymian młodzieży. "Prezydenci chcą porozmawiać z młodymi ludźmi, którzy znają się nawzajem i poprzez te znajomości budują empatię i wrażliwość wzajemną, by porozmawiać z nimi na temat przyszłości tych relacji" - powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej.

Minister podkreślił, że w relacjach polsko-niemieckich szczególnie ważne jest "zrozumienie i wrażliwość na argumenty i emocje drugiej strony, które da się zbudować tylko poprzez bezpośrednie kontakty".

Szczerski dodał, że kwestią Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy zajmowało się w ubiegły czwartek prezydenckie Kolegium do Spraw Międzynarodowych. "Zasiadający w nim eksperci dokonali bilansu relacji polsko-niemieckich. Prawie wszyscy jesteśmy zgodni, że jest bardzo wiele elementów, które dzisiaj łączą Polskę i Niemcy" - powiedział minister. Wskazał na "ścisłą współpracę gospodarczą", a także "przywiązanie do wymiaru transatlantyckiego jako podstawy bezpieczeństwa europejskiego".

Jednocześnie poinformował, że podczas posiedzenia Kolegium padło bardzo wiele krytycznych głosów, jeśli chodzi o realizację traktatu. "Przede wszystkim tego Traktatu nie można uznać za dokument historyczny, który jest zamkniemy i zrealizowany. Trzeba do niego podejść jako do dokumentu, który w wielu miejscach nadal wymaga zabiegów, by zrealizować jego postanowienia" - podkreślił Szczerski.

Zaznaczył, że dotyczy to przede wszystkim kwestii zwrotu dóbr kultury oraz kwestii praw polskiej mniejszości w Niemczech, w szczególności w zakresie edukacji. "Jeżeli chodzi o nakłady na mniejszość, to Polska wydaje dziesięciokrotnie więcej na mniejszość niemiecką w Polsce niż wynoszą nawet tylko deklarowane, nie realnie wydatkowane, nakłady państwa niemieckiego na mniejszość polską w Niemczech" - powiedział Szczerski.

Jak dodał, Polska "od 30 lat czeka też na upamiętnienie w Berlinie polskich ofiar zbrodni nazistowskich". "To są rzeczy, które warto przy okazji tej rocznicy podkreślić, bo są to sprawy, jak się wydaje, niekontrowersyjne i powinny już dawno być zrealizowane a pozostają wciąż wyłącznie zapisem, bez realizacji" - powiedział prezydencki minister.

17 czerwca 1991 r. w Bonn kanclerz RFN Helmut Kohl i premier RP Jan Krzysztof Bielecki podpisali Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Wraz z parafowanym siedem miesięcy wcześniej traktatem o granicy na Odrze i Nysie otworzył on nowy rozdział w relacjach obu państw. Jak zapisano w pierwszym artykule traktatu - Polska i Niemcy mają "dążyć do stworzenia Europy, w której przestrzegane są prawa człowieka i podstawowe wartości, a granice utracą dzielący charakter".