Kobieta zatrzymana przez policję w niedzielę w trakcie nielegalnej demonstracji w Głogowie na Dolnym Śląsku usłyszała zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Policja ujawniła, że wcześniej była już notowana za znieważenie i groźby karalne.

W niedzielę w Głogowie odbył się nielegalny protest około 200 osób sprzeciwiających się obostrzeniom epidemicznym. Było to kolejne tego typu zgromadzenie w tym mieście w ostatnim czasie i kolejna z tym związana interwencja policji. Podczas protestu policjanci interweniowali m.in. wobec jednej z kobiet, a film z tego zdarzenia trafił do sieci. Na fragmencie nagrania widać jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją za szyję i przewraca na ziemię.

Podczas nielegalnego zgromadzenia policja wystawiła 32 mandaty i 101 wniosków o ukaranie do sądu. Zatrzymano sześć osób, a wylegitymowano 196. Trzy osoby - kobietę i dwóch mężczyzn - zatrzymano z powodu agresywnego zachowania wobec policji.

W poniedziałek dolnośląska policja w mediach społecznościowych opublikowała film, na którym widać, co działo się tuż przed interwencją. Na nagraniu słychać m.in. jak kobieta obraża policjanta.

Rzecznik dolnośląskiej policji Kamil Rynkiewicz poinformował w komunikacie, że kobieta usłyszała zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności policjantów.

"Zatrzymana nie ustawała w kierowaniu agresji słownej również w trakcie doprowadzania do radiowozu. Cała trójka podejrzana jest o znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Dodatkowo zatrzymana podejrzana jest o to, iż działając w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej polegającej na jej zatrzymaniu, szarpała za mundur oraz odpychała go, a także naruszała nietykalność cielesną" - napisano w komunikacie.

Rzecznik dodał, że w związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego zatrzymani zostali przebadani na okoliczność posiadania obrażeń. Przeprowadzone badanie nie wskazało u nich obrażeń.

"Jak się okazało w trakcie dalszych czynności, zarówno zatrzymana podejrzana, jak również jeden z zatrzymanych wspólnie z nią mężczyzn w przeszłości byli już notowani za znieważenie funkcjonariusza publicznego oraz stosowanie gróźb karalnych i uszkodzenie mienia. Zatrzymana ma na swoim koncie także udział w bójce, natomiast zatrzymany mężczyzna kradzież, wymuszenie rozbójnicze oraz spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu" - podano w komunikacie.

Nadkom. Rynkiewicz dodał, że jak w każdym przypadku użycia środków przymusu bezpośredniego, również i w tym przebieg całej sytuacji jest obecnie drobiazgowo analizowany.

W niedzielę wieczorem policja poinformowała na Twitterze, że Komendant Główny Policji polecił, aby oficerowie Biura Kontroli KGP szczegółowo wyjaśnili podstawy, zasadność i okoliczności związane z tą interwencją.