Do 1 stycznia 2019 r. będzie można karmić zwierzęta paszami zawierającymi genetycznie zmodyfikowane organizmy - zakłada nowelizacja ustawy o paszach, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.

Sejm przyjął nowelę ustawy 4 listopada.

Jak poinformowała w środę Kancelaria Prezydenta RP, celem ustawy jest przesunięcie terminu wejścia w życie zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego zawartego w przepisach ustawy z lipca 2006 r.

"W obecnym stanie prawnym przepis końcowy ustawy o paszach, tj. przepis art. 65 ustawy stanowi, że wyżej wymienione przepisy wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2017 r. Ustawa przesuwa na dzień 1 stycznia 2019 r. określony w art. 65 ustawy o paszach termin wejścia w życie przepisu materialnego ustanawiającego zakaz wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego oraz przepisu karnego" - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP.

Jeszcze w trakcie prac nad ustawą w Sejmie wiceminister rolnictwa Ewa Lech przyznała, że projekt budzi kontrowersje, ale jest on konieczny z powodu braku na polskim rynku odpowiednich zamienników dla pasz zawierających GMO.

Przekonywała, że przesunięcie zakazu stosowania GMO w paszach pozwoli utrzymać konkurencyjność polskiego sektora w stosunku do podmiotów zagranicznych, ponieważ cena pasz nie wzrośnie.

Polska importuje ok. 2 mln ton śruty sojowej rocznie, cała UE - ok. 35 mln ton. Największymi producentami soi na świecie są USA, Brazylia i Argentyna.

Resort rolnictwa chce spopularyzować korzystanie ze śruty rzepakowej czy zwiększenie upraw roślin strączkowych.

Propozycję ministerstwa popierała branża drobiarska i producenci pasz. Zdaniem Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz wprowadzenie szybkiego zakazu stosowania pasz z GMO mogłoby spowodować zamknięcie nawet połowy zakładów produkcyjnych w Polsce. Ich zdaniem nie uniknie się wzrostu cen na rynku krajowym, według organizacji, nawet o 30-40 proc.

Projekt ustawy był krytykowany przez organizacje pozarządowe sprzeciwiające się stosowaniu GMO. (PAP)