Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek powiedział w czwartek, że zasięgnie opinii prawnych w sprawie wygaśnięcia mandatu prezydenta miasta Krzysztofa Żuka (PO). O wygaszenie mandatu występuje CBA, które zarzuca Żukowi złamanie ustawy antykorupcyjnej.

Czarnek podkreślił, że przepisy prawa, a mianowicie art. 98a ustawy o samorządzie gminnym, nakładają na wojewodę obowiązek działania w sytuacji, gdy rada nie podejmuje uchwały o wygaśnięciu mandatu prezydenta. Jak dodał, orzecznictwo sądów dotyczące zarządzeń zastępczych „jest bardzo bogate i w tym orzecznictwie są różne sformułowania”.

„Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości i mieć pełną jasność co do tego, co wojewoda dalej w tej sprawie może robić - bo że musi już stwierdziliśmy - występuję o sformułowanie opinii prawnych” – zapowiedział Czarnek.

Opinie przygotować mają prawnicy zatrudnieni w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. „Jeśli będą jeszcze jakieś wątpliwości, nie ma przeszkód, żeby wystąpić o opinie do ekspertów zewnętrznych” – podkreślił wojewoda.

Czarnek przytoczył sformułowania przepisu 98a ustawy o samorządzie gminnym, które – według niego – nakazują mu wezwanie rady miasta do podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatu prezydenta, a gdy ta nie uczyni tego w ciągu 30 dni – wydanie zarządzenia zastępczego.

„Prawodawca, jeśli chce dać możliwość wyboru organowi władzy publicznej, używa sformułowania +może+. Tam nie ma takich sformułowań. Tam jest jednoznacznie i definitywnie napisane +wojewoda wzywa radę+ i +wojewoda wydaje zarządzenie zastępcze+” – zauważył.

„Będę działał wyłącznie na podstawie przepisów prawa i wyłącznie w granicach ściśle nakreślonych przez ten konkretny przepis art. 98a ustawy o samorządzie gminnym” – podkreślił wojewoda.

Według niego, prezydent Żuk pozostanie na swoim stanowisku do końca kadencji, bowiem postępowania przed sądami administracyjnymi są długotrwałe. „Tego rodzaju sprawy, jeśli trafiają do sądów, trwają około półtora roku, do dwóch, a nawet więcej niż dwa lata” – powiedział.

Żuk już zapowiedział, że jeśli zarządzenie zastępcze zostanie wydane to odwoła się do sądu.

Według CBA prezydent Żuk miał złamać przepisy ustawy antykorupcyjnej, łącząc swoją funkcję z zasiadaniem w radzie nadzorczej spółki PZU Życie. CBA skierowało do wojewody materiały, według których rada miasta „wbrew obowiązkowi nie podjęła uchwały o wygaśnięciu mandatu Krzysztofa Żuka”.

Rada Miasta Lublin na sesji nadzwyczajnej 14 listopada nie podjęła uchwały ws. wygaśnięcia mandatu Żuka, o co wnioskowało CBA. Rada podjęła natomiast uchwałę wzywającą do tego, „aby organy powołane ustawowo do nadzoru nad działalnością gminną nie podejmowały działań zmierzających do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu prezydenta miasta Lublin, gdyż brak jest do tego jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych”.

CBA po kontroli ustaliło, że prezydent Żuk wbrew zakazowi był członkiem rady nadzorczej spółki PZU Życie, od 1 stycznia 2014 r. do 21 stycznia 2016 r. i osiągał z tego źródła dochody - według CBA – ponad 260 tys. zł.

Żuk utrzymuje, że nie złamał prawa i podkreśla, że do rady nadzorczej PZU Życie „został wskazany” przez ówczesnego ministra Skarbu Państwa. (PAP)