Konferencja została zorganizowana dla uczczenia 25. rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla.

Wałęsa w swoim wystąpieniu ocenił, że "nie ma najmniejszych szans dobrej budowy jedności europejskiej, globalizacji, dopóki nie zrozumiemy prostych prawd, że nie ekonomia, żołnierze, rakiety, a duch jest najważniejszy". Dodał, że mówi to jako "rewolucjonista".

Dlatego - zwrócił się do zgromadzonych gości (na sali jest obecny m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso) - "wyciągnijcie wnioski, co zrobić, aby nie zgubić tamtego zwycięstwa (nad komunizmem)". "Przenieśmy na nasze budowle teraz to" - apelował b. prezydent.

Podkreślił, że chciałby też dalej zwyciężać.

"Właściwie chciałbym zostać ostatnim rewolucjonistą - wtedy będę miał wiele pomników - a jeśli nie, to wtedy będą następne rewolucje, przypadkowe, albo inne" - mówił.

"Będziemy potrzebować jeszcze raz takiej wielkiej nauczki i może wtedy, jak znów odwołamy się do wartości, znów padniemy na kolana, to może wtedy zaczniemy rzeczywiście budowlę zgodnie z tym, co doświadczaliśmy, zgodnie z tymi przykładami, które już przerabialiśmy" - dodał Wałęsa.

"Wałęsa realizował ambitną strategię, w wyniku której powstał nowy świat"

Jose Manuel Barroso podkreślił, że "gdyby nie działania tak wybitnych przywódców jak Lech Wałęsa najprawdopodobniej nie bylibyśmy zjednoczeni obecnie w Europie". "Wałęsa realizował ambitną strategię, w wyniku której powstał nowy świat" - mówił. "Tu, w Gdańsku, zmieniliście bieg historii Europy, jak i historii świata" -zaznaczył szef KE.

Jak mówił, "Solidarność" słusznie stała się na całym świecie symbolem wolności i oporu wobec opresji, prześladowań.

Podkreślił, że w Gdańsku toczono walkę "o wartości, jakimi są: demokracja, wolność i solidarność". "Prowadząc tę walkę, Polacy ponownie wzięli na siebie brzemię obrońców kulturalnego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa Europy" - dodał szef KE.

Jak zaznaczył, te wartości, o które walczyła "Solidarność" - pokój, sprawiedliwość i wolność - "to trzy filary wspólnoty wartości, rządów prawa, które również obecnie stanowi Unia Europejska".

"Kryzys daje nam do zrozumienia, że albo wspólnie płyniemy, albo wspólnie toniemy"

"UE jest czymś więcej niż wspólnym rynkiem. Jest przede wszystkim wspólnotą wartości, jakimi są pokój, sprawiedliwość, wolność, ale też solidarność" - tłumaczył Barroso.

Według niego, ważne jest to szczególnie teraz, w dobie kryzysu finansowego. "Teraz, kiedy świat ponownie stoi w obliczu radykalnych zmian, konieczne jest potwierdzenie znaczenia solidarności, która pomoże nam zbudować wspólną przyszłość" - mówił. Dodał, że chodzi o solidarność z "najsłabszymi, najuboższymi".

"Kryzys daje nam do zrozumienia, że albo wspólnie płyniemy, albo wspólnie toniemy. Potrzebujemy większego stopnia solidarności w Europie" - zaznaczył.

"Sprawiedliwość - wolność - solidarność - filary Europy" - powiedział po polsku Barroso na zakończenie swojego przemówienia. Wcześniej Barroso oddał hołd Janowi Pawłowi II.

Jerzy Buzek zaapelował, by wrócić do korzeni sprzed 25 lat

B. premier Jerzy Buzek zaapelował, aby podczas konferencji, która "ma odpowiedzieć konkretnie na potrzeby jutra, analizując to, co jest dzisiaj", wrócić do korzeni sprzed 25 lat.

"By sięgnąć do korzeni, warto mieć jakąś prawdę materialną w ręce. Mam taką prawdę materialną w ręce - powiedział, przedstawiając broszurę drugiego obiegu, sprzed 25 lat opisująca wydarzenia związane z przyznaniem Lechowi Wałęsie Nagrody Nobla.

"To jest prawdziwa historia. Takich broszur w Polsce było tysiące" - powiedział. Podkreślił, że ulotka oddaje atmosferę tamtych dni. Buzek cytował listy więźniów politycznych, włókniarek, licealistek umieszczone w broszurze, m.in. list doktora ekonomii: "Chciałbym Lechowi Wałęsie przekazać uścisk ręki, nie żadne kwiaty, te raczej zaniósłbym pod pomnik. On jest prostym robotnikiem więc zrozumie to wyciągnięcie ręki bez słów".

Jako motto do konferencji Buzek przeczytał kolejny fragment ulotki - list gratulacyjny papieża Jana Pawła II do Lecha Wałęsy sprzed ćwierćwiecza.

"Została w ten sposób nagrodzona wola i wysiłki podejmowane z myślą o rozwiązaniu trudnych spraw, by idea ta - głęboko zakorzeniona w ewangelicznym prawie miłości, a tak bardzo bliska świadomości naszego narodu i wszystkich ludzi miłujących pokój - stała się skuteczną drogą dla wszystkich społeczeństw i całej ludzkości w podejmowaniu i rozwiązywaniu rodzących się napięć. O to się modlę. Na to czekam" - napisał Jan Paweł II.

Buzek wspomniał, że w tej broszurze jest też nastrój przygnębienia. "Warto pomyśleć że myśleliśmy to samo, ale byliśmy rozproszeni. Świat był bardzo daleko. I ten świat wydawał na się tak trudny do osiągnięcia. Wszystko, co mieliśmy w ręku to wzajemne porozumiewanie się, otwartość na siebie I siła naszych charakterów, jeśli na nią zdobyliśmy, a nie było łatwo" - dodał.

Po raz pierwszy przyznano Nagrodę Lecha Wałęsy

Po części inauguracyjnej konferencji Nagrodę Lecha Wałęsy, przyznaną po raz pierwszy otrzymał król Arabii Saudyjskiej Abdullah Bin Abdulaziz Al Saud. Nagrodę w imieniu monarchy odebrał jego syn. Król Arabii Saudyjskiej dostał Nagrodę Lecha Wałęsy m.in. za zasługi na rzecz dialogu międzyreligijnego.

Uczestnicy konferencji "Solidarność dla przyszłości" uczcili minutą pamięć po tragicznie zmarłym w 2008 roku prof. Bronisławie Geremku.