Jeden z członków Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego, skupiającego ugrupowania opozycyjne, Monzer Makhous, powiedział agencji, że naloty komplikują sytuację. "Jeśli bombardowania będą kontynuowane, to trudno wyobrazić sobie, jak miałby być kontynuowany proces negocjacyjny" - powiedział Makhous.
Syryjskie rozmowy pokojowe zaczęły się kilkanaście dni temu w Genewie, ale nie przyniosły rezultatów. Negocjacje odłożono do końca lutego.