Poseł Michał Wójcik podkreślił, że obecny rząd jest pierwszym od 30 lat, który fundamentalnie tworzy system dotyczący jednej z najważniejszych instytucji w państwie. Jego zdaniem nie jest niczym nadzwyczajnym, że polityk, który jest ministrem sprawiedliwości stanie na czele prokuratury.

"Jedyny wśród sześciu tysięcy prokuratorów ale o szczególnym statusie Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro i będzie wreszcie normalność w polskiej prokuraturze" - mówił poseł PiS podczas konferencji w Sejmie.

Michał Wójcik podkreślił, że obecnie 40 procent prokuratorów nie wykonuje najważniejszego zadania jakim jest przygotowywanie i prowadzenie postępowań przygotowawczych i występowanie w roli oskarżycieli publicznych przed sądami.

"40 procent prokuratorów kontroluje swoich kolegów w środowisku, to jest patologia, z którą walczymy" - powiedział poseł Wójcik. Dodał, że zgodnie z nowymi przepisami oświadczenia majątkowe oraz przebieg postępowań dyscyplinarnych wobec prokuratorów będzie jawny.

Odpierając zarzuty opozycji poseł Marcin Horała zauważył, że porównania z Białorusią są błędne gdyż wprowadzany przez PiS model prokuratury jest właśnie klasycznym modelem europejskim.

Poseł Horała wyjaśnił, że jego istotą jest, że prokuratura nie ma być, tak jak w ostatnich latach w Polsce korporacją, która głównie służy samej sobie.

"Chcemy poddać ją kontroli ministra sprawiedliwości, który przecież jest członkiem wybranego demokratycznie rządu i większości parlamentarnej, podlega kontroli społecznej, podlega kontroli medialnej, o to właśnie chodzi, żeby też takiej kontroli podlegała prokuratura" - przekonywał poseł Marcin Horała.

Jako przykłady niemocy polityków i patologii w polskiej prokuraturze posłowie PiS podali aferę Amber Gold oraz sprawę zabójstwa generała Marka Papały.
Ustawę o prokuraturze uchwalił wczoraj Sejm i trafiła do Senatu.