We Francji trwa pierwsza tura wyborów regionalnych. Odbywają się one w sytuacji zagrożenia terroryzmem co ma wpływ na nastroje polityczne i wymagało wprowadzenia nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa.

Stawka tych wyborów jest wysoka - to budżety 13 nowych regionów na jakie administracyjnie podzielono Francję. 80 procent pieniędzy pochłaniają gospodarka, organizacja transportu i zarządzanie szkołami średnimi na poziomie licealnym. Pozostałe dwadzieścia procent przeznaczone jest na turystykę, sport i kulturę. W tych przypadkach uznanie musi wzbudzać organizacja zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży, wyśmienita infrastruktura oraz liczne wydarzenia kulturalne, na które płyną pieniądze z regionów i na niższym szczeblu z departamentów.

Kluczowe pytanie tych wyborów - to kto wygra? Czy będzie to Front Narodowy, którego plany są krytykowane przez przedsiębiorców? Ich zdaniem cofną one Francję do lat 80-siątych, ale hasła skrajnej prawicy domagającej się ograniczenia imigracji wywołują uznanie w społeczeństwie przerażonym zamachami terrorystycznymi.