3 miliardy euro, przyspieszenie negocjacji akcesyjnych oraz procesu liberalizacji wizowej - taką ofertę Unia Europejska chce złożyć Turcji. W zamian oczekuje pomocy w zatrzymaniu napływu migrantów do Europy.

O szczegółach będą rozmawiać dziś przywódcy krajów członkowskich i Turcji podczas szczytu w Brukseli.

Premier Belgii Charles Michel powiedział przed rozpoczęciem obrad, że porozumienie z Turcją powinno obejmować jasne zobowiązania także ze strony Ankary - zarówno związane z uchodźcami jak i z bezpieczeństwem.

„Nie mam zamiaru podpisywać czeku in blanco dla Turcji” - podkreślał szef belgijskiego rządu. Jak dodał, Belgia stoi na stanowisku, że Turcja też musi wziąć na siebie pewne obowiązki wynikające ze „zrównoważonego” partnerstwa strategicznego „Oczekuję na przykład wyraźnych zobowiązań ze strony Turcji dotyczących granic - nie tylko z Europą, ale także z Syrią” - powiedział Michel.

Obecnie w Turcji znajduje się ponad 2 miliony syryjskich uchodźców. Unia wychodzi z założenia, że jeśli uciekinierom z Bliskiego Wschodu i Afryki pomoże się w krajach, gdzie teraz są, nie będą oni chcieli udawać się w niebezpieczną podróż do Europy. W ramach 3 miliardów euro dla Turcji, 500 milionów ma pochodzić z unijnego budżetu, a 2,5 miliarda - od krajów członkowskich. Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, Polska miałaby wpłacić do wspólnej puli ponad 70 milionów euro.