"To historyczny dzień dla starań Turcji o przyjęcie do UE" - mówi premier tego kraju Ahmet Davutoglu. W Brukseli rozpoczyna się szczyt Unia - Turcja, poświęcony głównie kryzysowi migracyjnemu. Ahmet Davutoglu oświadczył, że Turcja wraz z UE będzie debatować o dalszym losie kontynentu, kryzysie ekonomicznym, a także migracji. Jego zdaniem, jest to "nowe otwarcie" w staraniach Ankary o przyjęcie do UE.

Bruksela proponuje Turcji co najmniej 3 miliardy euro pomocy i zobowiązanie do przyjęcia grupy uchodźców.
Unijna oferta dla Ankary jest bardzo hojna i wiele krajów zgłaszało zastrzeżenia. W dokumencie jest obietnica dotycząca przesiedlenia do Unii uchodźców przebywających w Turcji.

Naciskały na to od dawna Niemcy, wspierane przez Szwecję i kraje Beneluksu. „Chodzi o szybkie zastąpienie nielegalnej migracji tą legalną” - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel.

W deklaracji nie ma mowy, ilu konkretnie uchodźców przyjmie w przyszłości Unia. Pojawiają się różne informacje od stu tysięcy do trzystu tysięcy osób. Wspólnota oferuje Turcji jeszcze więcej - przyspieszenie negocjacji członkowskich i stopniowe znoszenie wiz. Unia zgodziła się też na żądanie Ankary dotyczące podniesienia rangi dwustronnych kontaktów. Dwa razy w roku mają odbywać się szczyty Unia Europejska - Turcja.