Ostrzeżenie przed kilkoma atakami bombowymi było przyczyną odwołania planowanego na wtorek meczu piłkarskiego Niemcy - Holandia. Donosi o tym niemiecki dziennik "Bild". Gazeta dotarła do raportu, jaki niemiecki kontrwywiad we wtorek po południu przesłał do ministra spraw wewnętrznych.

Bazując na informacjach od zagranicznych służb, kontrwywiad ostrzegał, że podczas meczu w Hanowerze grupa terrorystów chce zdetonować kilka bomb. Materiały wybuchowe miały zostać przemycone na stadion w karetce pogotowia.

Jedna bomba miała eksplodować w centrum miasta. Po otrzymaniu raportu zdecydowano o odwołaniu meczu, mimo że na stadionie zbierali się już kibice. Ministerstwo spraw wewnętrznych przyznało, że nie wie, czy informacje o planowanym zamachu były prawdziwe.

Policja podała, że w Hanowerze nie znaleziono żadnych ładunków. Nikt też nie został zatrzymany.