Zastosowanie przez prezydenta prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego było kpiną z państwa prawa - uważa Ryszard Petru. Lider .Nowoczesnej krytykuje decyzję o ułaskawieniu nowego koordynatora do spraw służb specjalnych w sytuacji, gdy skazano go nieprawomocnym wyrokiem.

Ryszard Petru podejrzewa, że decyzja może mieć związek z pełnioną przez Kamińskiego funkcją w rządzie Beaty Szydło. Wyjaśnia, że dopóki Kamiński nie był oczyszczony z zarzutów, dopóty nie mógł mieć dostępu do informacji niejawnych. "Nie wiadomo jednak, czy prezydent Duda nowego ministra ułaskawił, czy także oczyścił z zarzutów" - dodaje szef klubu parlamentarnego .Nowoczesnej.

Bez oczyszczenia z zarzutów, Kamiński nie może mieć dostępu do informacji niejawnych. W marcu Mariusz Kamiński został skazany na karę 3 lat więzienia i 10 lat zakazu zajmowania stanowisk publicznych. Sędzia uznał, że kierując CBA Kamiński przekroczył uprawnienia i zezwolił na nielegalne działania operacyjne Biura podczas afery gruntowej.