Zaniepokojenie napięciami między Kurdami a Turcją kilka dni temu wyraziła Unia Europejska. Komisarz ds. polityki sąsiedztwa Johaness Hahn podkreślał, że Bruksela uznaje prawo Turcji do tego, by reagować na każdą formę terroryzmu, ale działania Ankary muszą być „proporcjonalne” i nie mogą zagrażać „demokratycznemu dialogowi politycznemu w kraju”.
Władze w Ankarze, Stany Zjednoczone i UE uznają Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) za organizację terrorystyczną. Jej celem jest budowa własnego państwa na części terenów, należących do Turcji, Syrii, Iranu oraz Iraku. Od 2013 roku obowiązuje rozejm między PKK a władzami w Ankarze.